Trwałe ożywienie na rynku mleka wciąż odległe

Cena skupu mleka w Polsce zmniejszyła się w lipcu do 108,47 zł/hl (-19,0% r/r) kształtując się na najniższym poziomie od września 2010 r. Trwający od początku ub.r. spadek ceny skupu mleka w Polsce jest efektem utrzymującej się nadpodaży na światowym rynku mleka i produktów mlecznych.

Wynika ona ze znacznego wzrostu produkcji wśród największych eksporterów mleka i produktów mlecznych, przy jednoczesnym silnym wyhamowaniu popytu ze strony ich największego importera jakim są Chiny.

Przedmiotem poniższej analizy jest ocena sytuacji na światowym rynku mleka i produktów mlecznych oraz prognoza ceny skupu mleka w Polsce do końca 2016 r.

Zgodnie z danymi firmy konsultingowej CLAL w okresie od stycznia do czerwca br. wielkość chińskiego importu produktów mlecznych zmniejszyła się o 22,7% względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Źródłem jego spadku był przede wszystkim mniejszy import proszków mlecznych, które w 2014 r. stanowiły ponad połowę chińskiego importu produktów mlecznych.

Reklama

W okresie od stycznia do czerwca br. import pełnego mleka w proszku zmniejszył się bowiem o 54,5% r/r, a odłuszczonego mleka w proszku o 27,6% r/r.

Znaczący spadek popytu ze strony Chin jest efektem jego przeszacowania w latach 2013-2014, które doprowadziło do zgromadzenia znaczących zapasów produktów mlecznych, głównie proszków mlecznych.

Ostatnie załamanie na chińskich giełdach doprowadziło do spadku wartości aktywów chińskich gospodarstw domowych. W połączeniu ze spowolnieniem w chińskiej gospodarce będzie to w naszej ocenie czynnik istotnie ograniczający redukcję zgromadzonych zapasów produktów mlecznych i odbudowę popytu ze strony Chin. W konsekwencji oczekujemy, że wzrost cen mleka i produktów mlecznych wynikający z dostosowania po stronie popytowej (wzrost konsumpcji w reakcji na niskie ceny) w obecnych warunkach jest mało prawdopodobny.

Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości odbudowy popytu na produkty mleczne ze strony Chin uważamy, że w obecnych warunkach przywrócenie równowagi na światowym rynku mleka może nastąpić jedynie w wyniku dostosowania po stronie podażowej, czyli spadku produkcji. Obniżająca się cena mleka poniżej poziomów opłacalności będzie bowiem oddziaływała w kierunku bankructwa najmniej efektywnych kosztowo gospodarstw mlecznych, redukcji pogłowia bydła, a w konsekwencji spadku produkcji.

Z pierwszymi sygnałami takiego dostosowania mamy do czynienia w Nowej Zelandii. Pojawiają się tam bowiem informacje o zmniejszaniu liczebności stad, a główny producent mleka i produktów mlecznych w Nowej Zelandii jakim jest Fonterra zapowiedział, iż produkcja mleka surowego w sezonie 2015/2016 będzie o 2-3% niższa w porównaniu do sezonu 2014/2015, na co złożą się niekorzystne warunki pogodowe oraz redukcja pogłowia bydła.

Sygnały te znalazły odzwierciedlenie w wynikach dwóch ostatnich aukcji GlobalDairyTrade (GDT), na których odnotowano znaczące wzrosty we wszystkich kategoriach produktów mlecznych. W rezultacie po ostatniej aukcji (1 września) indeks cen GDT (ważony indeks cen produktów mlecznych będących przedmiotem obrotu na GDT) wyniósł 654 pkt., kształtując się na poziomie o 27,2% wyższym niż na początku sierpnia, kiedy to osiągnął on najniższą wartość od listopada 2002 r.

Choć wzrost cen na aukcji GDT może przełożyć się na podwyżki cen mleka na światowym rynku, uważamy że będzie miał on przejściowy charakter, gdyż sytuacja popytowo-podażowa nadal nie uzasadnia trwałego odbicia na światowym rynku mleka i produktów mlecznych.

Wynika to z tego, iż wśród wszystkich głównych eksporterów mleka (UE, USA, Nowa Zelandia, Australia i Argentyna) nadal mamy sumarycznie do czynienia ze wzrostem produkcji, która w okresie od stycznia do czerwca br. zwiększyła się o 0,9% r/r. Co więcej dynamika ta jest zaniżona przez ograniczanie produkcji w okresie styczeń-marzec przez europejskich producentów w celu zminimalizowania kar za przekroczenie kwot mlecznych.

Po likwidacji kwot mlecznych od kwietnia br. doszło bowiem do silnego wzrostu dynamiki produkcji. W miesiącach styczeń-marzec wyniosła ona -1,4% r/r, podczas gdy w okresie kwiecień-czerwiec wzrosła do poziomu +2,3% r/r.

Uważamy, że w obecnych warunkach niskiego prawdopodobieństwa ożywienia popytu na mleko w Chinach, trwały wzrost cen mleka i produktów mlecznych będzie uzasadniony jedynie w przypadku ograniczenia produkcji na poziomie globalnym. W naszej ocenie będzie to proces stopniowy i spadku produkcji można oczekiwać dopiero w I poł. 2016 r.

W rezultacie prognozujemy, że trwałe odbicie cen na światowym rynku mleka i produktów mlecznych będzie miało miejsce w II poł. 2016 r. Przy uwzględnieniu przedstawionego wyżej naszego scenariusza dotyczącego kształtowania się sytuacji popytowo-podażowej na światowym rynku mleka zakładającego trwałe odbicie cen w II poł. 2016 r. przygotowaliśmy prognozę ceny skupu mleka w Polsce, która jest silnie skorelowana z cenami mleka i produktów mlecznych na światowym rynku.

W IV kw. br. oczekujemy przejściowego wzrostu ceny skupu mleka do ok. 115 zł/hl. Będzie on wynikał przede wszystkim z oddziaływania czynników o charakterze sezonowym oraz ograniczenia krajowej produkcji z uwagi na niedobór pasz w wyniku suszy jaka miała miejsce w Polsce w miesiącach letnich. Istnieje również wysokie prawdopodobieństwo, iż ceny w Polsce będą rosnąć w ślad za wzrostami cen na aukcji GDT w Nowej Zelandii.

Utrzymująca się nadpodaż na światowym rynku nie uzasadnia jednak trwałego wzrostu cen, dlatego prognozujemy, że w I poł. 2016 r. cen mleka będzie ponownie się obniżać osiągając w czerwcu minimum lokalne na poziomie ok. 105 zł/hl.

Prognozowany przez nas spadek światowej produkcji mleka, który w naszej ocenie nastąpi w I poł. 2016 r. będzie oddziaływał w kierunku przywrócenia równowagi popytowo-podażowej na globalnym rynku. W efekcie oczekujemy, że w II poł. 2016 r. rozpocznie się trwały wzrost cen mleka i produktów mlecznych w Polsce w ślad za cenami na światowym rynku. W rezultacie cena skupu mleka w Polsce na koniec 2016 r. osiągnie poziom ok. 123 zł/hl.

Głównym czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy są warunki pogodowe, a w szczególności skala zjawiska El Nino, które będzie miało negatywny wpływ na skalę produkcji w Oceanii. Jeśli gdy warunki pogodowe będą wyraźnie gorsze od tych odnotowywanych w poprzednich latach, dostosowanie produkcji może nastąpić szybciej, przyspieszając odbicie cen na światowym rynku mleka i produktów mlecznych.

Credit Agricole Polska

Dowiedz się więcej na temat: Chiny | nabiał | mleko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »