TS: Rolnik może być ukarany za podanie nieprawdy we wniosku o dopłaty

Polski sąd może skazać rolnika, który podał nieprawdę ubiegając się o unijne dopłaty bezpośrednie - wynika z wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Wykluczenie z pomocy unijnej nie jest sankcją karną i dlatego nie wyklucza skazania rolnika przez sąd.

Trybunał Sprawiedliwości UE (zwany potocznie Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości) rozpatrywał sprawę polskiego rolnika Łukasza Bondy, który w 2005 r. złożył niezgodny z prawdą wniosek o przyznanie dopłat rolnych z UE.

Bonda zadeklarował większą niż rzeczywista powierzchnię użytkową gruntu, co uprawniało do wyższej dopłaty. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odrzuciła jego wniosek i pozbawiła Bondę prawa do starania się o dopłaty UE. Potem sąd rejonowy skazał go za poświadczenie nieprawdy na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywnę. Wyrok ten uchylił sąd okręgowy, do którego Bonda wniósł apelację. Sąd okręgowy stwierdził, że postępowanie karne jest niedopuszczalne, ponieważ Bondzie wymierzono już sankcję o charakterze administracyjnym za ten sam czyn.

Reklama

Gdy sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, ten zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem, czy pozbawienie rolnika możliwości ubiegania się o unijną pomoc ma charakter karny i czy przeciw takiemu rolnikowi można dodatkowo jeszcze wszcząć postępowanie karne. Wątpliwości polskiego sądu zrodziły się na tle obowiązującego w polskim kodeksie postępowania karnego zakazu ponownego sądzenia za ten sam czyn.

We wtorek (sygn. C-489/10) unijny Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że środki polegające na wykluczeniu rolnika z pomocy nie są uważane w prawie Unii Europejskiej za środki karne. Trybunał wyjaśnił, że ich celem jest czasowe wykluczenie beneficjenta, który złożył nieprawdziwe oświadczenie, a także że są one stosowane tylko do podmiotów gospodarczych, które korzystają z danego systemu pomocy.

Nie są to też środki represyjne - stwierdził Trybunał. Przeciw uznaniu ich za represyjne przemawia - zdaniem Trybunału - to, że zmniejszenie kwoty pomocy, która może zostać wypłacona rolnikowi za lata następne, zależy od złożenia wniosku na te lata.

Na tej podstawie Trybunał doszedł do wniosku, że wykluczenie rolnika z dopłat rolnych z powodu zgłoszenia nieprawdziwego areału gospodarstwa nie jest sankcją o charakterze karnym. Ma to charakter administracyjny i "nie wyklucza nałożenia sankcji karnej w odniesieniu do tego samego stanu faktycznego" - orzekł TS.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »