Turów znów na wokandzie. Prokuratura Krajowa wystąpiła przeciwko ekologom
Prokuratura Krajowa przystąpiła do sprawy dotyczącej decyzji o przedłużeniu koncesji dla kopalni Turów toczącej przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Chce, żeby sąd oddalił zażalenie organizacji ekologicznych.
- Prokuratura Krajowa przystąpiła do sprawy dotyczącej koncesji dla kopalni w Turowie
- Główne postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone
- W sprawie, do której przystąpiła Prokuratura Krajowa, chodzi o zażalenie złożone przez organizacje ekologiczne
- Ekolodzy nie zgadzają się z decyzją WSA odmowie wstrzymania koncesji na wydobycie dla Turowa
- Prokuratura chce oddalenia wniosku ekologów
Prokuratura Krajowa przystąpiła do sprawy przed Naczelnym Sądem Administracyjnym dotyczącej decyzji o przedłużeniu koncesji dla kopalni Turów. "Ekolodzy złożyli zażalenia na odmowę tymczasowego wstrzymania wykonywania koncesji, prokuratura chce oddalenia tych zażaleń" - przekazał w środę organ.
Przypomnijmy, że główne postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone. Dotyczy ono koncesji na wydobycie węgla brunatnego przez PGE GEiK w Turowie. Organizacje ekologiczne uważają, że koncesja może być wadliwa, ponieważ wydaną ją na podstawie wadliwej decyzji środowiskowej. Główne postępowanie ma rozstrzygnąć, czy rzeczywiście tak jest.
Sąd zawiesił je, bo uznał, że najpierw musi się rozstrzygnąć postępowanie dotyczące decyzji środowiskowej. To zostało tez zawieszone, bo spółka PGE GEiK wystąpiła o zmianę tej decyzji.
Organizacje ekologiczne, które złożyły pozew ws. Turowa chciały, aby sąd zastosował - jako środek tymczasowy - wstrzymanie zarówno decyzji środowiskowej jak i decyzji wydłużającej koncesję na wydobycie (z 2026 do 2044 roku). Środki tymczasowe stosuje się na czas głównego postępowania, nie przesądzają, czy decyzja rzeczywiście jest wadliwa, czy nie.
W pierwszej sprawie - decyzji środowiskowej - sąd przychylił się do wniosku ekologów. Ale ostatecznie druga instancja "odwiesiła" wykonywanie decyzji.
Jeśli chodzi o decyzję o wydłużeniu koncesji, sąd nie zgodził się wstrzymać jej wykonania.
Uzasadniając tamto orzeczenie, WSA wskazał: "w złożonych wnioskach skarżący nie wykazali, że w okresie do czasu wydania przez sąd prawomocnego orzeczenia w sprawie, na skutek wykonania skarżonej decyzji dojdzie do wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków wynikających z rozwiązań przyjętych w tej decyzji".
Sąd podkreślił także, że do 30 kwietnia 2026 r. kopalnia prowadzi wydobycie na warunkach ustalonych w koncesji sprzed dokonania spornej zmiany.
Tamto rozstrzygnięcie było nieprawomocne i przysługiwało od niego odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Takie odwołania złożyły organizacje ekologiczne.
W środę Prokuratura poinformowała, że zgłosiła swój udział w postępowaniu dotyczącym tego odwołania.
"Prokuratura Krajowa będzie domagać się przed NSA oddalenia zażaleń" - podkreślono w informacji przekazanej mediom. "PK zgadza się ze stanowiskiem WSA z 22 czerwca br., w którym podniesiono, że skarżący nie wykazali, że funkcjonowanie Turowa do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy grozi niepowetowanymi stratami przyrodniczymi i trudnymi do odwrócenia skutkami wynikającymi z decyzji koncesyjnych" - przekazano.