Turystyka: Nasze wyjazdy bardziej chronione
- Komitet Stały Rady Ministrów przesunął na 13 marca punkt dotyczący projektu założeń do projektu ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym - poinformowała w czwartek PAP doradca rzecznika prasowego rządu Małgorzata Woźniak. Resort od dłuższego czasu pracuje nad funduszem który ma chronić naszych turystów przed upadkiem biur podróży.
Komitet miał omawiać ten dokument najpierw 20 lutego, potem na wniosek resortu sportu przełożył jego rozpatrywanie na 6 marca.
Komitet potrzebuje dodatkowych wyjaśnień i dlatego punkt dotyczący projektu założeń do projektu ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym będzie omawiany 13 marca - powiedziała Woźniak.
Celem przyszłej ustawy przygotowywanej przez resort sportu jest wzmocnienie zabezpieczeń finansowych organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. Planowane jest stworzenie rezerwy finansowej; pieniądze byłyby wykorzystywane wówczas, gdyby w przypadku niewypłacalności biura zabrakło środków np. na sprowadzenie turystów do kraju.
Zgodnie z projektem Turystyczny Fundusz Gwarancyjny ma posiadać osobowość prawną. Nadzór nad jego działalnością ma sprawować minister sportu.
Pieniądze do funduszu miałyby być wpłacane przez organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, którzy znajdują się w centralnej ewidencji. Resort sportu zaproponował, by składki wynosiły do 30 zł. Składka byłaby liczona od każdej osoby uczestniczącej w imprezie turystycznej i rozliczana kwartalnie. Ostateczną wysokość składki miałoby określać rozporządzenie - mogłaby być ustalona na niższym poziomie od maksymalnego określonego w ustawie.
Według resortu sportu do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego mogłoby wpływać rocznie około 18 mln zł, przyjmując wysokość składki na poziomie 12,5 zł. Gdyby składki wyniosły 7,5 zł, to w funduszu znalazłoby się rocznie ok. 11 mln zł.
Minister sportu na bieżąco miałby kontrolować stan środków. Mógłby ewentualnie zawiesić pobór składek albo je znacznie zmniejszyć. Przyszła ustawa ma zakładać kary wobec przedsiębiorców, którzy unikaliby płacenia składek na rzecz funduszu.