Ucieczka przed drobiem i jajami
Obecnie firmy drobiarskie odczuwają mniejsze spożycie drobiu - poinformował w poniedziałek dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa (KRD) Leszek Kawski. W Polsce działa ok. 1000 ferm hodowlanych oraz ok. 3 tys. ferm tuczowych.
"Strach przed ptasią grypą powoduje, że przeciętny konsument spożywa tego mięsa mniej. Nie mamy jednak oficjalnych danych na temat spadku sprzedaży drobiu w naszym kraju. Prowadzimy rozmowy z pojedynczymi zakładami drobiarskimi, trudno jest jednak oszacować na dzień dzisiejszy, o ile sprzedaż spadła" - powiedział Kawski.
Przypomniał, że w Polsce działa ok. 1000 ferm hodowlanych oraz ok. 3 tys. ferm tuczowych. Zakładów drobiarskich z uprawnieniami na handel wewnątrz UE mamy 218, natomiast firm z tzw. pozwoleniem na rynku lokalnym 155.
Ogólna produkcja drobiu w 2005 r. wyniosła 1 mln 40 tys. ton, z czego 200 tys. stanowił eksport.
W 2005 r. spożycie mięsa drobiowego w Polsce wyniosło 23,5 kg na osobę. Natomiast średnia unijna to 22,5 kg na osobę.
Obawy przed ptasią grypą spadła sprzedaż i spożycie drobiu w wielu krajach europejskich, zwłaszcza we Włoszech, Bułgarii i Austrii, gdzie potwierdzono przypadki zarażenia ptactwa niebezpiecznym dla człowieka wirusem H5N1 -donosi AFP.
Według włoskiego związku hodowców Fedagri po wykryciu wirusa H5N1, sprzedaż drobiu spadła do 70 procent. Z powodu kryzysu pracę straciło 30 tysięcy osób w całym kraju. Włoska Konfederacja Rolników (CIA) szacuje, że producenci z sektora drobiarskiego każdego dnia tracą średnio 6 mln euro, a w sumie straty mogą wynieść około 650 mln euro. Zdaniem szefa federacji producentów drobiu Borisa Stojmenowa, w Bułgarii odnotowano "katastrofalny", bo 50-procentowy spadek sprzedaży drobiu i jaj, od kiedy wirus ptasiej grypy pojawił się w sąsiedniej Rumunii i Turcji. Na znanym wiedeńskim targu ludzie przestali kupować drób, od kiedy stwierdzono ptasią grypę u martwych łabędzi na południu kraju - podaje AFP. Według ocen wychodzącej dwa razy w tygodniu słoweńskiej gazety gospodarczej "Finance", po wykryciu wirusa u łabędzia w Mariborze, niedaleko granicy z Austrią, producenci drobiu mogą stracić około 74 milionów euro. Mniejsze spadki sprzedaży drobiu odnotowano w Belgii i we Francji. Według belgijskiej federacji sprzedawców detalicznych spadek sprzedaży od początku 2006 roku wyniósł około 20 procent. We Francji sprzedaż drobiu spadła o 15 procent.
Panice do tej pory nie uległa Wielka Brytania, Holandia i Niemcy - pisze AFP. W tym ostatnim kraju sytuacja może się jednak zmienić po stwierdzeniu wirusa H5N1 una północy Niemiec. Około 10 procent (11,16 mln ton) całej produkcji europejskiej w sektorze drobiarskim przypada na Niemcy.