Według informacji potwierdzonych u pięciu dyplomatów, Unia zaproponuje plan zbrojeniowy dla Ukrainy jeszcze w tym tygodniu - podaje Politico. Łączny koszt europejskiej wspólnoty poniesiony na zbrojenie Ukrainy wyniósł przez ostatnie półtora roku 5,6 mld euro, czyli ok. 25 mld zł.
Planowany fundusz postawiłby poprzeczkę jeszcze wyżej, ponieważ co roku UE na pomoc Ukrainie wydawałaby do 5 mld euro (22 mld zł). Josep Borell, wysoko postawiony przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, sugerował już miesiąc temu, że Wspólnota nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa we wsparciu ukraińskiej armii.
Pomoc UE polegałaby na dostawie broni
Unia nie wysyłałby pieniędzy bezpośrednio do Ukrainy. Kwota 20 mld euro rozłożona na kilka lat zostałaby przeznaczona na ekwipunek i zbrojenie, które byłyby dostarczane przez państwa członkowskie. Bruksela pełniłaby rolę pomocniczą w finansowaniu pomocy.
Taka strategia jest stosowana od początku wojny w Ukrainie, natomiast czteroletni plan i jego kwota byłyby silnym sygnałem politycznym, zaznaczając długotrwałe zaangażowanie Unii. W rozmowie z Politico anonimowy urzędnik UE powiedział, że unijna pomoc dla Ukrainy musi być "przewidywalna na dłuższy okres. Więc oczywiście mówimy tu o większej kwocie".
Propozycja funduszu została rozesłana do krajów członkowskich w poniedziałek, a rozmowy na jej temat w Brukseli mają się rozpocząć pod koniec tego tygodnia.
Dotychczas największymi dostawcami broni dla Ukrainy pozostają Stany Zjednoczone (42,8 mld euro), Niemcy (7,5 mld euro), Zjednoczone Królestwo (6,6 mld euro) i instytucje UE (5,6 mld euro). Polska na pomoc militarną dla swojego wschodniego sąsiada przeznaczyła 3 mld euro (ok. 13,3 mld zł).
Oprac. TM
