UE wprowadzi formalny zakaz dla Polski i Niemiec. Dotyczy importu rosyjskiej ropy
Unia Europejska zaproponowała sformalizowanie wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy do Niemiec i Polski - podaje Bloomberg. Oba kraje deklarują, że nie importują surowca z Rosji; teraz ta kwestia ma zostać uregulowana prawnie.
Niemcy i Polska otrzymały pozwolenie, na mocy odstępstwa od sankcji UE, na dalsze sprowadzanie z Rosji ropy północnym odcinkiem rurociągu "Przyjaźń". Mimo to oba kraje przestały to robić, dotrzymując wcześniejszych obietnic o ograniczeniu importu. Odstępstwo to zostało przyznane, gdy Unia postanowiła w większości zakazać importu rosyjskiej ropy w czerwcu ubiegłego roku.
Jak podaje Bloomberg, Unia chce obecnie formalnie zakazać wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy do Niemiec i Polski. W obu przypadkach miałoby to w dużej mierze jedynie symboliczny charakter, bowiem oba państwa kontynuują proces uzyskania dostępu do alternatywnych paliw. Propozycja zmiany przepisów byłaby częścią pakietu sankcji wymierzonych w Rosję po inwazji na Ukrainę. Wymagałoby to poparcia wszystkich państw członkowskich. Głównym celem tego pakietu jest eliminacja problemów z obchodzeniem ograniczeń. Proponowane rozwiązania mają objąć również m.in. zakaz wchodzenia do unijnych portów statkom, które naruszyły zakazy wspólnoty.
Odkąd dostawy rosyjskiej ropy zostały wstrzymane, przez Przyjaźń przepływa niewielka ilość kazachskiej ropy. Jest to zgodne z prawem - import pochodzący z innych krajów trzecich, w tym tranzyt ropy przez Rosję, jest dozwolony.
Możliwość przesyłu ropy południową nitką rurociągu, zaopatrującego Węgry, Słowację i Czechy, pozostanie. Niemcy i Polska w 2022 roku sprowadzały około 480 000 baryłek dziennie. Dla porównania, trzy pozostałe kraje importowały około 290 000 baryłek dziennie. Polska deklaruje, że ostatni kontrakt na ropę został sfinalizowany wiosną ubiegłego roku po wstrzymaniu dostaw przez stronę rosyjską w lutym.