Ukraińska gospodarka skurczy się o połowę. Nowe prognozy Banku Światowego
Gospodarka Ukrainy skurczy się w 2022 r. o około 45 proc., Rosji o ponad 11 proc., ale na wojnie Rosji z Ukrainą ucierpią też mocno inne kraje Europy i Azji Środkowej – wynika z najnowszych szacunków Banku Światowego. W poniedziałek i wtorek prezes Banku Światowego David Malpass będzie przebywał w Warszawie.
- Wojna ma niszczący wpływ na życie ludzkie i powoduje zniszczenia gospodarcze w obu krajach, ale doprowadzi także do znacznych strat gospodarczych w regionie Europy i Azji Środkowej oraz w pozostałej części świata - ocenił Bank Światowy w opublikowanym w niedzielę raporcie.
Według Banku Światowego, PKB Ukrainy skurczy się w tym roku aż o 45,1 proc., gdyż rosyjska inwazja zablokowała działanie wielu firm, przyczynia się do zmniejszenia eksportu i uderzyła w możliwości produkcyjne Ukrainy.
Analitycy BŚ szacują, że ponad połowa ukraińskich firm nie działa, a zamknięcie żeglugi na Morzu Czarnym oznacza odcięcie ok. 90 proc. ukraińskiego eksportu zboża i połowy całego eksportu.
Bank Światowy ocenia, że PKB Rosji spadnie w 2022 r. o 11,2 proc. Powód to sankcje finansowe nałożone przez Stany Zjednoczone i zachodnich sojuszników na rosyjskie banki, państwowe przedsiębiorstwa i inne instytucje.
Z kolei gospodarka całego regionu Europy Wschodniej (w przypadku Banku Światowego obejmuje Ukrainę, Białoruś i Mołdawię) zanotuje spadek o 30,7 proc. Przyczyna takiej prognozy to oczywiście konsekwencje wojny i zakłóceń w handlu.
W poniedziałek szef Banku Światowego David Malpass będzie przebywał w Warszawie, gdzie spotka się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim.
Podczas swojej wizyty szef Banku Światowego wygłosi przemówienie inauguracyjne przed tegorocznymi wiosennymi spotkaniami Grupy Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Planowane na wtorek wystąpienie, zatytułowane "W poszukiwaniu odpowiedzi na wyzwania związane ze wzrostem, bezpieczeństwem i stabilnością", będzie poświęcone tematom takim jak wojna w Ukrainie, konflikty, pandemia COVID-19 oraz zmiany klimatyczne.
- Jestem pod wielkim wrażeniem ofiarności narodu polskiego w obliczu trwającego kryzysu. Pragniemy zapewnić Polsce i jej sąsiadom wsparcie finansowe i doradcze w związku z działaniami pomocowymi będącymi odpowiedzią na napływ milionów uchodźców - powiedział David Malpass, prezydent Grupy Banku Światowego. - To, że Polska jest w stanie pomagać dzisiaj swoim sąsiadom wynika po części z trwałego wzrostu gospodarczego i udanej transformacji gospodarczej kilku ostatnich dekad - dodał.
To pierwsza od 2009 r. wizyta prezesa Banku Światowego w Polsce.