Ukrenerho: Możliwe przerwy w dostawach energii w całej Ukrainie. To skutek rosyjskiego ostrzału

Jak poinformowała w poniedziałek agencja Interfax-Ukraina, operator energetyczny Ukrenerho ogłosił awaryjne wyłączenia energii elektrycznej we wszystkich obwodach Ukrainy z powodu zmniejszenia mocy wytwórczych, spowodowanego rosyjskim ostrzałem rakietowym.

Ograniczenia dostaw energii na Ukrainie

"Ze względu na skutki ostrzału niektóre elektrownie przez pewien czas nie będą mogły pracować z pełną mocą. To, w połączeniu z nasileniem się mrozu w ciągu najbliższej doby, doprowadzi do zwiększenia deficytu mocy w systemie. W celu zachowania równowagi między produkcją a zużyciem energii we wszystkich regionach Ukrainy zostanie wprowadzony tryb awaryjnego wyłączenia - poinformowała spółka w oświadczeniu na Facebooku w poniedziałek wieczorem.

Zaznaczono, że w pierwszej kolejności energia kierowana będzie do obiektów infrastruktury krytycznej: szpitali, zakładów wodociągowych, kotłowni.

Reklama

Koncern Ukrenerho poinformował, że sytuacja jest trudna, ale na razie możliwa do kontrolowania, podkreślając, że ukraiński system energetyczny zachował integralność i nadal działa w synchronizacji z siecią w UE.

"Ekipy naprawcze Ukrenerho wraz z kolegami z regionów i przedsiębiorstw energetycznych rozpoczęły poawaryjne prace naprawcze w obiektach energetycznych w Odessie i innych regionach" - opisał sytuację operator systemu energetycznego. "Tam, gdzie jest to możliwe, odbiorcy mają już energię" - podkreśliła firma.

Rosja przeprowadziła w poniedziałek kolejny, już dziewiąty od października, zmasowany atak rakietowy na ukraińskie obiekty infrastruktury energetycznej.

Alarm rakietowy trwał kilka godzin, w tym czasie informowano o licznych ostrzałach. Władze potwierdziły trafienia m.in. w obiekty w obwodzie kijowskim, odeskim i w Krzywym Rogu w obwodzie dniepropietrowskim. Zginęły co najmniej dwie osoby.

Transport odzieży termicznej dla Ukrainy

Watykan przygotowuje transport odzieży termicznej dla mieszkańców Ukrainy, pozbawionych prądu i ogrzewania. Do przyłączenia się do zbiórki zachęcił w poniedziałek papieski jałmużnik, prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia kardynał Konrad Krajewski.

W komunikacie kardynał Krajewski napisał, że naród ukraiński znajduje się w kryzysowej sytuacji także z powodu braku prądu oraz gazu i zmaga się z zimnem podczas bardzo srogiej zimy.

- Możemy im pomóc w czasie tego Bożego Narodzenia darem w postaci koszulek termicznych, dostosowanych do utrzymywania temperatury ciała - podkreślił bliski współpracownik papieża Franciszka. Dodał, że potrzebna jest taka odzież dla mężczyzn, kobiet i dzieci, a jego urząd już je gromadzi.

Kardynał Krajewski zachęcił do przyłączenia się do tej inicjatywy i przyniesienia lub przysłania takiej odzieży do siedziby jego dykasterii do końca grudnia, by jak najszybciej można ją było zawieźć ciężarówką do Kijowa. To kolejna inicjatywa polskiego kardynała dla Ukrainy, gdzie był już cztery razy z misją humanitarną.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »