UOKiK: 20 mln zł kary dla Polkomtela za brak zwrotu pieniędzy
Ponad 20 mln zł kary za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożył UOKiK na Polkomtela. Urząd zakwestionował praktykę polegającą na przepadku niewykorzystanych pieniędzy na karcie pre-paid w przypadku braku kolejnego doładowania w określonym terminie. Jak poinformował w poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jednocześnie z nałożeniem kary Prezes UOKiK nakazał Polkomtelowi zaniechanie zakwestionowanej praktyki i opublikowanie rozstrzygnięcia urzędu na stronie internetowej operatora.
Urząd w skazał, że zgodnie z regulaminem Polkomtela, jeżeli np. ktoś posiada tzw. Taryfę elastyczną na kartę, to po doładowaniu za 50 zł, będzie mógł przez 90 dni wykonywać połączenia. Gdy nie wykorzysta wszystkich środków i nie doładuje ponownie karty, to one przepadają. Jak zaznaczył UOKiK, jedynym sposobem na odzyskanie pieniędzy jest złożenie reklamacji - wpływają one jednak na konto abonenckie, a nie są wypłacane w gotówce. Ta możliwość nie dotyczy jednak osób, które już nie korzystają z usług tego operatora.
Tym samym Polkomtel utrudnia zmianę firmy telekomunikacyjnej - uznał urząd antymonopolowy. UOKiK podkreślił, że po skargach od konsumentów, we wrześniu 2016 r. wszczął postępowania przeciwko czterem największym operatorom - Orange Polska, P4, Polkomtel oraz T-Mobile Polska, z powodu wątpliwości wokół praktyki przepadku niewykorzystanych środków przy braku kolejnego doładowania telefonu na kartę.
"Uznałem, że Polkomtel naruszył zbiorowe interesy konsumentów, dlatego nałożyłem na przedsiębiorstwo karę ponad 20 mln zł. Liczyliśmy, że operator wystąpi z propozycją wydania decyzji zobowiązującej, pomimo długiego czasu trwania postępowania tak się nie stało. Co więcej - praktyka nadal trwa" - oświadczył Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. UOKiK zachęca do składania reklamacji.
"Każdy może się powołać na decyzję UOKiK i żądać zwrotu niewykorzystanych środków" - podkreślił Urząd. "Na rynku usług telekomunikacyjnych panuje duża konkurencja, więc konsument powinien móc swobodnie wybierać najlepsze dla siebie oferty pre-paid. Tak się jednak nie dzieje, bowiem konsument jest zmuszony do wykupywania doładowań tylko od jednego operatora z obawy przed utratą zgromadzonych na karcie środków pieniężnych. To operator dysponuje środkami swoich klientów i powinien je zwrócić na wniosek konsumenta automatycznie tak, jak się to odbywa na innych, europejskich rynkach" - dodał prezes Chróstny.
Podkreślił, że w takich państwach jak Niemcy, Austria, Węgry, Chorwacja czy Hiszpania zwrot niewykorzystanych środków jest powszechną praktyką.
Polkomtel nie zgadza się z decyzją UOKiK, zapowiada odwołanie.
"Na obecnym etapie Polkomtel nie zgadza się z decyzją UOKiK i uważa ją za pozbawioną podstaw prawnych. Na pewno odwołamy się do sądu i do czasu ostatecznego i prawomocnego wyroku, decyzja UOKiK pozostaje nieprawomocna, w związku z czym nie może być podstawą do żądania zwrotu środków" - napisano w komentarzu spółki przesłanym PAP Biznes. "Obecnie nie ma regulacji, które wyróżniałyby usługi telekomunikacyjne od innych, szeroko stosowanych w polskiej gospodarce usług przedpłaconych (bony, talony, opłaty za parkowanie - np. wykupujemy opłatę za parkowanie z góry na 60 minut i jeśli parkujemy tylko 50 minut, to nie przysługuje nam zwrot opłaty za pozostałe 10 minut itd.)" - dodano.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów we wrześniu 2016 r. wszczął postępowania przeciwko czterem największym operatorom - Orange Polska, P4, Polkomtel oraz T-Mobile Polska. Wątpliwości budziło to, że brak kolejnego doładowania telefonu na kartę oznaczał, że przepadają niewykorzystane środki. Podstawą do przyjrzenia się tej praktyce były skargi konsumentów. Pierwsze postępowanie właśnie się zakończyło.
- Uznałem, że Polkomtel naruszył zbiorowe interesy konsumentów, dlatego nałożyłem na przedsiębiorstwo karę ponad 20 mln zł. Liczyliśmy, że operator wystąpi z propozycją wydania decyzji zobowiązującej, pomimo długiego czasu trwania postępowania tak się nie stało. Co więcej - praktyka nadal trwa - mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zgodnie z regulaminem Polkomtelu, jeżeli np. ktoś posiada tzw. Taryfę elastyczną na kartę, to po doładowaniu za 50 zł, będzie mógł przez 90 dni wykonywać połączenia. Gdy nie wykorzysta wszystkich środków i nie doładuje ponownie karty, to one przepadają. Jedynym sposobem na odzyskanie pieniędzy jest złożenie reklamacji - wpływają one jednak na konto abonenckie, a nie są wypłacane w gotówce. Ta możliwość nie dotyczy jednak osób, które już nie korzystają z usług tego operatora. Tym samym Polkomtel utrudnia zmianę firmy telekomunikacyjnej. - Na rynku usług telekomunikacyjnych panuje duża konkurencja, więc konsument powinien móc swobodnie wybierać najlepsze dla siebie oferty pre-paid.
Tak się jednak nie dzieje bowiem konsument jest zmuszony do wykupywania doładowań tylko od jednego operatora z obawy przed utratą zgromadzonych na karcie środków pieniężnych. To operator dysponuje środkami swoich klientów i powinien je zwrócić na wniosek konsumenta automatycznie tak, jak się to odbywa na innych, europejskich rynkach - dodaje prezes UOKiK.
W takich państwach jak Niemcy, Austria, Węgry, Chorwacja czy Hiszpania zwrot niewykorzystanych środków jest powszechną praktyką. Kara za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów wyniosła ponad 20 mln zł (20 433 226 zł). Prezes UOKiK nakazał Polkomtelowi zaniechać tej praktyki i opublikować rozstrzygnięcie urzędu na stronie internetowej operatora. Konsumentów zachęcamy do składania reklamacji - każdy może się powołać na decyzję UOKiK i żądać zwrotu niewykorzystanych środków.
Polkomtel planuje sieć 5G w co najmniej 7 miastach Polski
- Polkomtel, operator sieci Plus z grupy Cyfrowy Polsat rozpoczyna budowę pierwszej w Polsce komercyjnej sieci 5G na częstotliwości 2600 MHz TDD - podała spółka w piątkowym komunikacie. Dodano, że w I kw. 2020 r. klienci z co najmniej 7 miast w całej Polsce będą mogli korzystać z nowej technologii. Sieć 5G (sieć telekomunikacyjna piątej generacji), czyli nowy, intensywnie rozwijany standard telekomunikacyjny m a umożliwić nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu do obecnych sieci 4G. Taka technologia ma przyspieszyć m.in. rozwój internetu rzeczy (Internet of Things - IoT), usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.
Pod koniec października 2019 r. Ministerstwo Cyfryzacji, Polski Fundusz Rozwoju oraz operatorzy telekomunikacyjni podpisali porozumienie w sprawie rozpoczęcia prac nad powołaniem spółki Polskie 5G do budowy wspólnej infrastruktury usług w technologii 5G. Operatorzy telekomunikacyjni, którzy weszli do porozumienia to Exatel, Orange Polska, T-Mobile Polska i Polkomtel, "przy udziale" operatora sieci Play.
"Przeprowadzone w 2019 roku testy zakończyły w grudniu przygotowania Plusa do stworzenia i uruchomienia pierwszej w Polsce komercyjnej sieci 5G. Obecnie rozpoczęła się już budowa sieci 5G na częstotliwości 2600 MHz" - napisano w komunikacie.
Budowa sieci 5G Grupy Cyfrowy Polsat na początku ma być realizowana w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu. Na jej potrzeby zostały przeznaczone zasoby w paśmie 2600 MHz, które mają pozwolić na uzyskanie prędkości przesyłu danych na poziomie powyżej 500 Mb/s. Sieć ma być realizowana w technologii TDD (Time Division Duplex), która pozwala na realizację transmisji danych z wykorzystaniem jednego, wspólnego fragmentu pasma do naprzemiennej w czasie transmisji downlink oraz uplink.
W komunikacie dodano, że w pierwszym kwartale 2020 roku jest planowane uruchomienie sieci 5G na około 100 stacjach bazowych. Stacje bazowe będą wyposażane w nowoczesny sprzęt sieciowy 5G dostarczony przez firmy Nokia i Ericsson.(PAP) W grudniu Play - inny operator 5G - poinformował, że planuje udostępnić sieć w technologii 5G na terenie aglomeracji trójmiejskiej, dzięki modernizacji ponad 100 stacji bazowych działających w paśmie 2,1 GHz. Do 2020 r. Komisja Europejska chce objąć siecią 5G przynajmniej po jednym mieście każdego kraju członkowskiego, a do 2025 r. powinny zostać wyposażone w nią wszystkie duże miasta w UE oraz główne szlaki transportowe. Główne parametry sieci 5G to 1 Gb/s transferu, a także opóźnienie mniejsze niż 5 milisekund oraz obsługa ponad 100 urządzeń na metr kwadratowy powierzchni.