UOKiK skontroluje rynek węgla w Polsce
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z sytuacją na rynku węgla kamiennego - poinformował w czwartek Urząd. Zdaniem ekspertów, na rynku może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Dodano, że sprawdzone będą m.in. zasady dystrybucji surowca oraz to, czy przy sprzedaży może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję.
Jak poinformował w komunikacie UOKiK, sprawdzenie przedsiębiorców prowadzących składy węglowe zostanie przeprowadzone przy wsparciu Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej i obejmie cały kraj. Prezes UOKiK będzie również wzywał podmioty wydobywające oraz importujące węgiel do przedstawienia informacji m.in. na temat ich odbiorców, a także sposobu sprzedaży produkowanego lub sprowadzanego węgla.
Urząd wskazał, że działania będą miały na celu zbadanie struktury rynku węgla, mechanizmów jego dystrybucji, relacji pomiędzy podmiotami działającymi na tym rynku, zakres wymiany informacji pomiędzy nimi, a także zbadanie sposobu kształtowania cen.
"Obecna sytuacja na rynku węgla kamiennego rodzi pytanie, czy nie dochodzi na nim do niedozwolonych praktyk. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające, w którym zbadamy system dystrybucji węgla. W szczególności przyjrzymy się roli importerów, dystrybutorów i pośredników w sprzedaży, w tym właścicieli składów węgla. Sprawdzimy, jaka jest struktura rynku i relacje pomiędzy przedsiębiorcami, a także czy nie dochodzi na nim do niedozwolonych porozumień lub nadużywania pozycji dominującej" - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Szef UOKiK tłumaczy, że ceny produktów w gospodarce wolnorynkowej są kształtowane w ramach swobody prowadzenia działalności gospodarczej bezpośrednio przez przedsiębiorców.
"Interwencja Prezesa UOKiK może mieć miejsce jedynie w ściśle określonych przypadkach, np. jeśli są one wynikiem nadużywania pozycji dominującej przez największych graczy na danym rynku lub niedozwolonego prawem porozumienia przedsiębiorców, tj. podziału rynku czy zmowy cenowej" - powiedział. Jak dodał, w takich sytuacjach organ w dalszym ciągu nie ustala poziomu cen, a oddziaływać na nie może jedynie pośrednio, "tj. poprzez wyeliminowanie niedozwolonych prawem praktyk i zwiększenie konkurencyjności na danym rynku". "W naszym postępowaniu chcemy zweryfikować, czy takie praktyki nie występują właśnie na rynku węgla" - wyjaśnił Chróstny.
UOKiK podał, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko określonym podmiotom. Jeśli analiza wykaże, że na rynku węgla może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję, wówczas prezes UOKiK może postawić zarzuty konkretnym przedsiębiorcom. Urząd przypomniał, że za nadużywanie pozycji dominującej lub stosowanie praktyk ograniczających konkurencję grozi kara finansowa do 10 proc. rocznego obrotu.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która ustala maksymalną cenę tony węgla dla odbiorców indywidualnych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych na poziomie 996 zł 60 gr. Ustawę, która wywołała wiele kontrowersji. Bo szybko okazało się, że może być z nią więcej problemów, niż pożytku.
W weekend w czasie spotkania mieszkańców województwa zachodniopomorskiego z premierem Mateuszem Morawieckim jeden z uczestników zapytał wprost: gdzie można kupić węgiel po cenie określonej przez rząd, bo w powiecie szczecineckim nie ma takiej możliwości.
W obecnej chwili na rynku za węgiel płaci się grubo ponad 2 tys. zł netto. Do tego dochodzi VAT i koszty transportu, oraz pracowników. Z minimalną marżą daje to 2,8 tys. zł za tonę w składzie.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Zobacz również: