USA - rynek w punkcie "zero"

W ostatnich tygodniach pojawiło się więcej problemów. Spadek cen domów w USA jeszcze się nie zatrzymał - ocenił w piątek podczas konferencji w Oslo były szef Fed Alan Greenspan.

- (Kryzys) subprime był wstrząsem, bo nikt się go nie spodziewał - powiedział Greenspan. - To było najsłabsze ogniwo w międzynarodowym systemie finansowym - dodał. Były szef Fed ocenił, że bańka na rynku nieruchomości nie jest odzwierciedleniem polityki monetarnej prowadzonej przez Rezerwę Federalną, a jest globalnym zjawiskiem.

- Nie mam specjalnych przeprosin - dodał. Greenspan ocenił, że spadek na rynku subprime już się zakończył. - Rynek subprime znalazł się w punkcie zero, nie spadnie już dalej - stwierdził. Dodał, że konwencjonalny (popularny) rynek hipoteczny ma się dość dobrze.

Reklama

Banki centralne mają coraz mniejszy wpływ na kontrolowanie gospodarek w swoich krajach - ocenił dalej Alan Greenspan. "Banki centralne tracą władzę w globalnym świecie z powodu zmian w światowej gospodarce" - stwierdził były szef Fed.

"Banki centralne nie są w stanie robić tych wszystkich rzeczy, które teraz za nas robią rynki" - dodał Greenspan. Stwierdził też, że banki centralne cedują znaczący zakres swojej władzy na globalne siły.Greenspan ocenił, że rozwiązaniem może być utrzymanie bardzo elastycznego systemu finansowego, który może wchłonąć wstrząsy na rynkach i powrócić do równowagi.

OPINIA - Zamieszanie na rynkach, wywołane przez kryzys na rynku kredytów subprime w USA wciąż stanowi zagrożenie dla gospodarki krajów strefy euro - powiedzieli w Madrycie prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Jean-Claude Trichet oraz członek Rady EBC, Miguel Angel Fernandez Ordonez.

"Jest wielce prawdopodobne, iż zamieszanie na rynkach finansowych doprowadzi do większego od oczekiwanego spowolnienia wzrostu gospodarczego" - powiedział Ordonez.

"Można by oczekiwać, na pierwszy rzut oka, iż poprzez ograniczenie stopnia rozwoju gospodarczego, okres zamieszania na rynkach finansowych można będzie potraktować jako czas, który pozwoli zmniejszyć ryzyko zachwiania stabilności cen" - dodał.

Natomiast w opinii szefa EBC, Tricheta, gospodarki europejskie stoją obecnie przed "największym wyzwaniem, prawdziwym testem o wielkim znaczeniu, jako że obserwujemy potężną zmianę modeli biznesowych na całym świecie."

Szansa na uspokojenie Wall Street

Zdaniem Marcina Markowskiego DM AmerBrokers SA - pesymizm na Wall Street, trwający od momentu obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego w USA w 2008 roku przez Rezerwę Federalną, który pogłębił się na skutek wypowiedzi sekretarza skarbu USA o liczbie niewypłacalnych podmiotów związanych z pożyczkami hipotecznymi, która będzie w przyszłym roku większa niż wcześniej przewidywano. Z pewnością przełoży się to na szereg bankructw osób fizycznych i przedsiębiorstw. Wielu obserwatorów już teraz obawia się, że w wyniku zawirowań na rynku nieruchomości oraz wysokich cen paliw, świąteczne wydatki Amerykanów mogą w tym roku być znacząco niższe. Z punktu widzenia analizy technicznej indeks Dow Jones przekroczył półtoraroczną linię trendu wzrostowego co może mieć przełożenie na stopniowe pogłębienie tendencji spadkowej. Oscylator stochastyczny indeksu ponownie obrał zwrot w kierunku strefy wyprzedania, a ADX wciąż potwierdza trwałość trendu spadkowego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | bank | kryzys | Alan | greenspan | Fed | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »