USA zmierzają ku "dekadzie katastrofy budżetowej"?
"Budżetowy szok i przerażenie" - tak "The New York Times" ocenia - nawiązując do nazwy operacji militarnej w Iraku - koszty, jakie Stany Zjednoczone poniosą w związku z wojną w Zatoce Perskiej. Prezydent George W. Bush zamierza zwrócić się do Kongresu o prawie 75 mld dolarów na wydatki związane z wojną.
Te 75 miliardów ma wystarczyć na najbliższe pół roku. Co będzie dalej, nie wiadomo. Biały Dom nie jest w stanie ocenić, jak długo potrwa wojna. Jednak przedstawiciel waszyngtońskiej administracji, którego cytuje gazeta, przypomina pełne optymizmu zapewnienia sekretarza obrony Donalda Rumsfelda, że wojna potrwa "tygodnie, a nie miesiące".
Dziennik "Washington Post" pisze, że suma, o jaką prosi prezydent, wskazuje raczej, że Waszyngton zakłada, iż wojna może być długa i kosztowna. Według gazety, 63 miliardy dolarów z 75, o jakie wystąpi George W. Bush, ma być przeznaczone na prowadzenie działań wojennych w Iraku, 8 miliardów dolarów zostanie wydanych ma pomoc humanitarną, a 4 miliardy na bezpieczeństwo wewnętrzne.
"The New York Times" nie ma złudzeń: Ameryka zmierza ku dekadzie "katastrofy budżetowej". Kraj staje naprzeciw licznych problemów finansowych - gigantycznego deficytu budżetowego, wojny w Iraku i prowadzonej równolegle wojny z terroryzmem. Czy Amerykanie to udźwigną? Na razie nikt chyba nie zna odpowiedzi na to pytanie.