Ustawa o rezerwach przyjęta
Sejm jednogłośnie uchwalił w piątek ustawę o rezerwach strategicznych. Przewiduje ona m.in., że minister gospodarki opracuje rządowy program rezerw strategicznych, a przechowywane rezerwy nie będą musiały być własnością Skarbu Państwa; będą mogły być np. kupione lub wynajęte.
Za przyjęciem przygotowanego przez rząd projektu ustawy o rezerwach strategicznych głosowało 423 posłów.
Nowe prawo ma zastąpić obecnie obowiązującą ustawę o rezerwach państwowych. Zamiast dwóch rezerw - mobilizacyjnej i gospodarczej, będzie jedna - strategiczna. Minister gospodarki będzie miał prawo tworzenia, udostępnienia i likwidacji tych rezerw. Szef resortu będzie też sprawował nadzór nad rezerwami poprzez Agencję Rezerw Materiałowych.
Jednym z podstawowych rozwiązań jest przekazanie ministrowi gospodarki kompetencji dotyczących opracowania rządowego programu rezerw strategicznych. Szef resortu będzie współpracował przy tym z innymi ministrami i organami administracji rządowej, które realizują zadania w zakresie bezpieczeństwa i obronności państwa. Program rezerw ma być uchwalany na pięć lat, ale co roku będzie można wprowadzać do niego korekty.
Agencja Rezerw Materiałowych może podmiotom prywatnym umożliwić przechowywanie tych rezerw.
Najważniejszym zadaniem nowej ustawy jest utworzenie nowoczesnego, dynamicznego i przejrzystego systemu rezerw oraz precyzyjne określenie zadań i kompetencji przy ich tworzeniu, przechowywaniu i wykorzystaniu.
Rada Ministrów przyjęła projekt w połowie maja, a autopoprawkę miesiąc później. Jak wyjaśniał podczas prac parlamentarnych nad projektem poseł sprawozdawca Artur Gierada (PO), wprowadzona przez rząd autopoprawka pozwala na to, by przechowywane rezerwy nie musiały być własnością Skarbu Państwa. Nie oznacza, że będzie to regułą. "Wprowadzone zmiany umożliwią utrzymywanie rezerw, które nie są własnością Skarbu Państwa, na podstawie odpłatnej umowy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, te rezerwy zostaną kupione lub wynajęte - np. określone maszyny" - wyjaśniał.