UTK zapowiada kontrole przewoźników kolejowych
W pierwszej połowie grudnia Urząd Transportu Kolejowego przeprowadzi kontrole u przewoźników kolejowych, aby sprawdzić, czy respektują prawa pasażera przy wprowadzaniu rozkładu jazdy - poinformował PAP rzecznik UTK Alvin Gajadhur. Urząd zapowiada też kontrole podczas świąt.
Nowy roczny rozkład jazdy pociągów zacznie obowiązywać w niedzielę 11 grudnia. Rozkład został opublikowany w internecie w połowie listopada. Zgodnie z przepisami przewoźnicy muszą poinformować pasażerów o zmianach w kursowaniu pociągów na 7 dni przed ich wejściem w życie.
Za wdrożenie rozkładu jazdy odpowiedzialna jest zarządzająca infrastrukturą kolejową spółka PKP PLK, współdziałająca z przewoźnikami.
Jak zapewnił PAP Alvin Gajadhur, w tym roku prezes UTK Krzysztof Jaroszyński objął szczególnym nadzorem proces uzgadniania rozkładu, m.in. powołał zespół roboczy, który miał opracować zasady współpracy pomiędzy przewoźnikami a PKP PLK. Zespół przygotowuje się np. do "Akcji zima". Chodzi o bieżącą współpracę, gdy nastąpią utrudnienia w ruchu spowodowane pogodą.
Zespół omawia np. rozmieszczenie awaryjnych lokomotyw spalinowych, które mogą pociągnąć pociąg w przypadku wyłączenia prądu w sieci trakcyjnej, sposób udzielania informacji oraz zasady wzajemnego honorowania biletów.
"W pierwszych dniach grudnia UTK przeprowadzi kontrolę przedsiębiorstw kolejowych - chodzi o stan przygotowań do pracy w warunkach zimowych oraz prawidłowość wdrożenia nowego rozkładu jazdy" - powiedział Gajadhur.
Dodał, że kontrolerzy UTK będą sprawdzać, czy przewoźnicy podali do publicznej wiadomości rozkład jazdy w terminie 7 dni przed jego wejściem w życie. Kontrole, poza pierwszymi dniami grudnia, mają być też przeprowadzane w okresie świąteczno-noworocznym.
"Planowane są również kontrole dotyczące przestrzegania praw pasażerów oraz warunków bezpieczeństwa i higieny podczas podróży w okresie zmiany rozkładu jazdy. Szczególną uwagę kontrolujący zwrócą na dostosowanie pociągów do potrzeb osób niepełnosprawnych i osób o ograniczonej sprawności ruchowej, w tym w zakresie oznaczenia tych pociągów na rozkładach jazdy" - wyjaśnił rzecznik.
Kolejarze przygotowują się do wprowadzenia nowego rozkładu od kilku tygodni- robią to, żeby uniknąć chaosu, do jakiego doszło w zeszłym roku. Spółki do ostatnich dni przed wprowadzeniem nowego rozkładu nie mogły dojść do porozumienia - niemal do ostatniej chwili dodawano i wycofywano pociągi z rozkładu. W efekcie na dworcach zapanował bałagan - kolejarze nie potrafili powiedzieć pasażerom, kiedy i skąd odjedzie ich pociąg, do tego mrozy i obfite opady śniegu unieruchomiły część składów, a niektóre kursowały nawet z kilkugodzinnymi opóźnieniami.