Utrudnią dostęp do farm wiatrowych

Przedsiębiorcy mogą stracić ostatnią okazję, by skorzystać z unijnych dotacji na budowę farm wiatrowych. Wszystko przez niekorzystną zmianę przepisów.

Zgodnie z nowymi zasadami, które weszły w życie na początku września, firmy, które starają się o pieniądze z Unii Europejskiej na budowę farm, muszą, składając wniosek, równocześnie przedstawić roczne badanie siły wiatru. Jeśli nie będą go miały, automatycznie wypadną z wyścigu o unijne wsparcie.

Fatalny błąd

Problem polega na tym, że zmiana przepisów nastąpiła tuż przed ogłoszeniem ostatniego konkursu na dotacje. Stawia to w niekorzystnej sytuacji firmy, które jeszcze nie rozpoczęły tzw. badań wiatrowości albo prowadzą je dopiero od kilku miesięcy. - Nasze badania wystartowały w czerwcu. Zmiana przepisów oznacza dla nas, że tracimy szansę na uzyskanie unijnego wsparcia, bo zgodnie z nowymi zasadami możemy wystartować w konkursie dopiero w czerwcu 2010 r. - mówi nam przedsiębiorca, który przygotowuje się do budowy farmy wiatrowej w województwie pomorskim.

Zdaniem Szymona Żółcińskiego, menedżera w zespole doradztwa europejskiego w Accreo Taxand, sam pomysł dostarczania przez firmy wyników badań siły wiatru nie jest zły, bo pozwala sprawdzić produktywność farm. Jednak został fatalnie wprowadzony w życie. - Szkoda, że potencjalni wnioskodawcy dowiedzieli się o zmianach dwa, trzy miesiące przed konkursem - mówi Szymon Żółciński.

Z naszych informacji wynika, że pomysłodawcą nowego rozwiązania jest resort gospodarki.

Według ministerstwa przedsiębiorcy, którzy wcześniej starali się o dotacje z UE zawyżali dane na temat czasu pracy poszczególnych farm wiatrowych. Z ich szacunków wynikało, że farma może pracować 3 tys. godzin w roku, tymczasem najwyższy obecnie uzyskiwany rezultat to około 2,7 tys. godzin w roku.

Zostało 550 mln zł

Ministerstwa Rozwoju Regionalnego potwierdza, że nowe kryteria mają ułatwić wybór najlepszych projektów. W grę wchodzi także ograniczenie olbrzymiego zainteresowania unijnymi dotacjami na odnawialne źródła energii. Budżet kwietniowego konkursu wynosił niecałe 750 mln zł. Tymczasem firmy zgłosiły projekty o wartości 3,1 mld zł. Pula środków do podziału w ostatnim konkursie ma wynosić około 550 mln zł.

Mariusz Gawrychowski

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny? Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »