Uwaga: Nadchodzi era telewizji hybrydowej

Zdaniem analityków firmy Deloitte, w mediach 2013 rok będzie okresem rozwoju telewizji hybrydowej, ale też zmiany sposobu spędzania czasu przed telewizorem.

Jak zauważają eksperci Deloitte, telewizja hybrydowa, polegająca na połączeniu telewizji cyfrowej z usługami interaktywnymi, rozwija się dziś niejako "przy okazji" postępującej ewolucji odbiorników TV. Okazuje się bowiem, że konsumenci decydujący się na zakup telewizora umożliwiającego dwukierunkową łączność z Internetem rzadko korzystają z tej funkcjonalności.

W większości przypadków o zakupie decydują bowiem takie czynniki jak: cena, wielkość ekranu, grubość telewizora czy wręcz szerokość jego ramy. W 2013 r. liczba odbiorników umożliwiających korzystanie z telewizji hybrydowej przekroczy 100 milionów. Do końca dekady natomiast zdecydowana większość nowych telewizorów sprzedawanych w krajach rozwiniętych będzie miała taką możliwość.

Reklama

Mimo przewidywanego wzrostu sprzedaży, zaledwie niewielka część - bo co najwyżej 15 procent odbiorników telewizji hybrydowej, które zostaną kupione w tym roku, będzie trafi do użytkowników głównie z powodu tej właśnie funkcjonalności.

Co więcej, jak zauważają eksperci Deloitte, wiele gospodarstw domowych ma już telewizory hybrydowe, czasami nawet o tym nie wiedząc. "Odbiornik może być podłączony do Internetu nie tylko bezpośrednio, ale również za pomocą wielu urządzeń peryferyjnych, m.in. dekoderów cyfrowych czy nowoczesnych konsoli do gier, które często mają dwukierunkową łączność z siecią" - wyjaśnia Maciej Klimek, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.

"W co najmniej dziesięciu krajach badanych przez Deloitte, telewizory hybrydowe znajdują się już w ponad 30 proc. domów, a na kilku rynkach o dużej penetracji szerokopasmowego Internetu może to być nawet 60 proc."- dodaje. W Polsce na razie telewizja hybrydowa jest w początkowej fazie rozwoju. Jak dotąd jedynie TVP i Eska TV udostępniła widzom możliwość korzystania z takiej usługi.

Telewizja hybrydowa HbbTV

Jak wynika z prognoz Deloitte rok 2013 będzie też końcem ery domowej walki o pilota. Około dziesięciu procent rodzin w krajach rozwiniętych i około trzech procent w krajach rozwijających się będzie oglądało telewizję jednocześnie na kilku ekranach. Innymi słowy, w domach pojawią się dwa lub więcej odbiorniki, najprawdopodobniej różnych rozmiarów, na których będzie można oglądać jednocześnie różne programy telewizyjne w tym samym pomieszczeniu. "Dwa ekrany w jednym salonie" nie oznaczają jednak, że koniecznie muszą to być dwa telewizory. Tym drugim odbiornikiem najczęściej jest i będzie laptop lub tablet.

źródło Deloitte

Dowiedz się więcej na temat: telewizja w komórce | Deloitte | telewizja | Ero | telewizja cyfrowa | telewizje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »