Uwaga przy kasie w Biedronce. Nie mów tego głośno, można dużo stracić

“Moja Biedronka” to popularny wśród klientów program lojalnościowy największej w Polsce sieci. Żeby z niego skorzystać, wystarczy okazać w sklepie plastikową kartę, wirtualną - wgraną w aplikację, lub podać numer telefonu. Ostatnia opcja może się jednak okazać zdradliwa. Wystarczy, że ktoś przejmie numer i w najlepszym wypadku będzie korzystał z promocji.

W 2023 roku z programu lojalnościowego Biedronki skorzystało w Polsce 17 milionów osób. A dzięki systemowi zniżek klienci sklepów zaoszczędzili 7,7 miliarda złotych - wynika z danych sieci. Między innymi przez trwającą rywalizację Biedronki z Lidlem zachęt jest coraz więcej. Przybywa też chętnych do kupowania. 

Nieuczciwie uzyskane rabaty

Dzięki programowi lojalnościowemu kupujący otrzymuje rabaty na określone produkty i może brać udział w promocjach, niektórych dedykowanych jemu samemu. Przykładem jest “shakeomat”. Wystarczy dwa razy dziennie potrząsnąć telefonem, aby otrzymać dodatkowe zniżki. Zdarza się, że przy odpowiedniej kombinacji, niektóre wybrane produkty można nabyć za darmo. 

Reklama

Przed głośnym "wyrecytowaniem" numeru telefonu kasjerowi w towarzystwie innych osób ostrzega m.in. portal Infor.pl. Zwraca uwagę, że wystarczy, aby ktoś zapisał albo zapamiętał numer, by przy kolejnych zakupach w dyskoncie korzystał z promocji, które przysługują posiadaczowi karty. Numer może też zostać wykorzystany do marketingu lub przesyłania spamu. 

Nie tylko promocje

Publiczne ujawnienie numeru telefonu może mieć poważniejsze konsekwencje. “Przekazanie niepowołanej osobie (wyłudzenie, wyciek) naszego numeru telefonu czy adresu e-mail jest tak samo groźne, jak numer PESEL w rękach oszusta. Przestępcy (np. hakerzy) potrafią te informacje wykorzystać tak, że sami im podamy swoje najbardziej wrażliwe dane, a w konsekwencji stracimy pieniądze” - ostrzega Infor. W rezultacie jest to oszustwo, które polega na podszywaniu się pod czyjś numer telefonu - tzw. spoofing (z ang. spoof – naciąganie) - ostrzega policja. 

Aplikacja Moja Biedronka posiada jednak możliwość sprawdzenia historii transakcji, które zostały przypisane do danej karty. Obejmuje to również zastosowane rabaty, co pozwala na sprawdzenie, czy można skorzystać z ceny promocyjnej, czy ktoś już to zrobił bez wiedzy właściciela karty. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: program lojalnościowy | Biedronka | numer telefonu | ryzyko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »