VAT na paliwa. Niższa cena pomoże przedsiębiorcom

Jeśli faktycznie dojdzie do obniżki stawki VAT na paliwa z 23 do 8 proc., co zapowiedział w wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki, niższe ceny paliw mogą przełożyć się na wzrost aktywności firm, co oznaczałoby wzrost wolumenów zakupu. Paliwo potanieje na tyle, że nie zagrozi mu nawet drożejąca ropa.

- Jeśli wejdzie w życie obniżka VAT do 8 proc., to faktycznie przy obecnych cenach takiej obniżki, o 60-70 groszy, moglibyśmy się spodziewać. Obniżki cen paliw byłyby momentalnie zauważalne na stacjach. Natomiast największym znakiem zapytania jest to, czy faktycznie te zapowiedzi wejdą w życie - mówi Interii Grzegorz Maziak z firmy e-petrol.

Zdaniem eksperta, w przypadku konsumpcji prywatnej niższa cena raczej nie wpłynie istotnie na popyt, ale w przypadku przedsiębiorstw może oznaczać już większą skłonność do zakupów. - Myślę, że zmiana cennika może zaktywizować firmy i przełoży się na większy popyt - informuje.

Reklama

Zaznacza przy tym, że sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby wprowadzono nowe obostrzenia w związku z Omikronem, nowym wysoce zaraźliwym wariantem koronawirusa. W takim scenariuszu popyt na paliwa mógłby spaść mimo niższych cen.

Obniżka cen paliw byłaby istotna, nawet uwzględniając rosnące kolejny tydzień ceny ropy. - Zmiany cen ropy na rynku światowym mogłyby ewentualnie "zjeść" bardzo niewielką część obniżki VAT. Zobaczymy, jak sytuacja będzie się dalej rozwijać. To, że teraz cena ropy rośnie, nie oznacza, że na początku lutego, gdy w życie miałyby wchodzić te przepisy, trend będzie podobny. Obniżka VAT tej skali to istotna zmiana - ocenia Maziak.

W krótkim terminie stabilizacja cen ropy

Według eksperta w najbliższych tygodniach notowania ropy powinny się ustabilizować ze względu na niepewność związaną z Omikronem. Gdyby pandemia rozpędziła się jeszcze mocniej, zmuszając rządu poszczególnych krajów do wprowadzania kolejnych ograniczeń, w tym związanych z przemieszczaniem się, popyt na ropę mógłby spaść, choćby ze względu na ograniczoną chłonność na paliwa lotnicze.

Ropa Brent natychmiast

84,03 0,15 0,18% akt.: 10.05.2024, 16:03
  • Max 84,53
  • Min 83,97
  • Stopa zwrotu - 1T 0,53%
  • Stopa zwrotu - 1M -6,00%
  • Stopa zwrotu - 3M 2,68%
  • Stopa zwrotu - 6M 5,33%
  • Stopa zwrotu - 1R 8,89%
  • Stopa zwrotu - 2R -20,10%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY

W tej chwili ropa drożeje kolejny tydzień z rzędu. Od 20 grudnia poszła do góry o 15 proc., do 82,7 dol. za baryłkę. Wpływ na to ma zachowawcza polityka OPEC+, który zdecydował ostatnio o utrzymaniu wzrostu produkcji o 400 tys. baryłek dziennie w lutym. Czynnikiem prowzrostowym są też zawirowania produkcyjne w Libii, a teraz także w Kazachstanie gdzie od 2 stycznia trwają poważne protesty wywołane podwyżką cen gazu oraz innych towarów.

Wydobycie na największym kazaskim polu naftowym Tengizchevroil (TCO) trwa, ale w wyniku protestów na polu Tengiz nastąpiło "tymczasowe dostosowanie produkcji ze względu na logistykę". Jak podają media, tamtejsi pracownicy przerwali pracę i zebrali się, by poprzeć trwające protesty. Tymczasem Kazachstan jest członkiem OPEC+. W grudniu w Kazachstanie wydobywano dziennie ponad 1,63 mln baryłek ropy. To o 72 tys. baryłek dziennie więcej, niż wynosi ustalony dla tego kraju przez OPEC+ limit.

Niedoinwestowana produkcja

Coraz częściej mówi się o tym, że moce producentów ropy są niewystarczające ze względu na zaniedbania inwestycyjne w ostatnich latach. - Producenci, zwłaszcza mniejsi, już dziś mają problem z realizowaniem produkcji na założonym poziomie. Wezwania ze strony USA, by OPEC+ szybciej zwiększał produkcję, trafiają w różnię, bo to faktycznie będzie problem z podażą w perspektywie średnioterminowej - mówi Maziak.

I to może być kolejny czynnik ryzyka wzrostu cen paliw. -  Przez ostatnie lata spadały nakłady na poszukiwania i wydobycie. To w perspektywie kilku - kilkunastu miesięcy zacznie być mocno odczuwalne na rynkach. Mając to na uwadze, mocnych spadków cen ropy bym się nie spodziewał. Chyba że dojdzie do kolejnych lockdownów w skali globalnej. To jednak mało realny scenariusz. Nikt na taką skalę nie planuje chyba wprowadzać ograniczeń. Wydaje się więc, że ropa będzie droga - podkreśla ekspert.

Wkrótce Tarcza Antyinflacyjna 2.0

Rząd planuje ogłosić w przyszłym tygodniu Tarczę Antyinflacyjną 2.0. Premier Mateusz Morawiecki poinformował w wywiadzie dla Interii, że obniżona zostanie stawka VAT na paliwa z 23 proc. do 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. - Cena powinna spaść do około 5 zł - zadeklarował premier. Obniżka VAT ma zostać wdrożona od 1 lutego, najpierw na pół roku. Pod koniec tego okresu rząd przeanalizuje bieżące trendy inflacyjne.

Premier przypomniał, że na początku grudnia 2021 r. litr kosztował już ponad 6 zł. - Najpierw był pierwszy ruch, cena spadła zgodnie z zapowiedziami do ok. 5,70 zł, a teraz obniżymy ją o kolejne 60-70 groszy. To kolejne zapowiadane przez nas działanie, które ma pomóc w codzienności polskim rodzinom i polskim przedsiębiorcom. Cena paliwa przekłada się przecież na zdecydowaną większość cen - zaznaczył.

Dodał, że Unia nie wyraziła jeszcze ostatecznej opinii w tej sprawie, mimo to zmiany mają zostać wprowadzone. - Chcę to zrobić, bo bardziej interesuję się tym, co myślą Polacy w Gorlicach albo Szczecinku, w Ełku, Rawiczu czy Siedlcach, niż europejscy biurokraci w Brukseli albo w Berlinie - powiedział.

- Nawet jeśli jest potrzeba takiej zgody, to ja chcę walczyć realnie z inflacją i nie chcę mówić z ironią jak Donald Tusk, że rząd właściwie nic nie może zrobić, bo nie ma magicznego guzika z napisem "niskie ceny". My nie siedzimy z założonymi rękami, rząd robi wszystko, aby ograniczyć skutki inflacji dla ludzi. Dlatego wprowadziliśmy Tarczę Antyinflacyjną 1.0. A teraz kończymy prace nad kolejnymi działaniami - dodał.

To koszt dla budżetu

Obniżka VAT na paliwa ma, według jego szacunków, ograniczyć wpływy do budżetu o co najmniej 1,5 mld zł kwartalnie. Jeśli więc zostanie utrzymana przez dwa kwartały, będzie to ponad 3 mld zł.

Od 20 grudnia 2021 r. w ramach Tarczy Antyinflacyjnej obowiązywała obniżona akcyza na paliwa. Stawki wynosiły: na benzyny silnikowe - 1369 zł na 1000 litrów; na oleje napędowe - 1065 zł na 1000 litrów; na biokomponenty stanowiące samoistne paliwa - 1065 zł na 1000 litrów; a na skroplone gazy do napędu silników spalinowych - 364 zł na 1000 kg.

1 stycznia 2022 r. stawki akcyzy uległy zmianie. Akcyza na benzyny wynosi 1413 zł na 1000 litrów; oleje napędowe i biokomponenty stanowiące samoistne paliwa - 1104 zł na 1000 litrów; a na skroplone gazy do napędu silników spalinowych - 387,00 zł za 1000 kg. Zgodnie z ustawą, obniżone stawki mają obowiązywać do końca maja 2022 r.

Dodatkowo, sprzedaż detaliczna benzyn silnikowych, olejów napędowych, biokomponentów stanowiących samoistne paliwa i gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych, od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. nie będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej.

Pełny wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim

morb

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatki | Polski Ład | VAT | VAT na paliwo | ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »