W 2009 sprzedadzą tylko milion

"Tegoroczna produkcja mimo wszystko może osiągnąć prognozowany poziom ok. 1 mln sztuk wyprodukowanych pojazdów, jeśli nie, to będzie to i tak bardzo bliski wynik" - uważa Drzewiecki.

"Szanse na tak dobry wynik w 2009 roku są niewielkie, nie widać czynników, które mogłyby oddziaływać pozytywnie. Nie da się jednak przewidzieć jakiś konkretnych liczb" - dodaje.

W ujęciu sumarycznym tegoroczna produkcja pojazdów, po październiku, wyniosła 885.641 aut, czyli o 25,6 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z danych Instytutu.

Szef Samar podkreśla, że prognozy dla europejskiego rynku motoryzacyjnego są na przyszły rok nie najlepsze.

"Podaż będzie musiała być zmniejszona ze względu na brak popytu i to może automatycznie wpłynąć na polskie fabryki" - powiedział. "Spadek produkcji może inaczej wyglądać u różnych producentów" - zaznacza.

Jego zdaniem na spadek popytu istotnie wpłynie ograniczenie akcji kredytowej przez banki.

"Widać, że coraz więcej banków ogranicza akcję kredytową, duża liczba samochodów, które są kupowane w Polsce jest finansowana przez kredyty" - uważa Drzewiecki.

W opinii eksperta jeszcze niedawno były przesłanki do tego, że przyszłoroczna sprzedaż będzie zbliżona do tegorocznej, jednak zmiany w podatku akcyzowym prawdopodobnie spowodują jej spadek. "Po tych zmianach, które zaproponował rząd, może być gorzej (jeśli chodzi o sprzedaż - PAP), te zmiany są wysoce szkodliwe, pomimo, że dotyczą niewielkiej części rynku. To nie jest czas na wprowadzanie tego typu zmian, podczas gdy inne kraje jak Francja czy Niemcy wprowadzają ulgi dla tego sektora" - podkreśla.

MF chce zwiększenie podatku akcyzowego na auta z silnikami o pojemności powyżej 2 litrów. Akcyza na te samochody ma wzrosnąć o 5 punktów procentowych - z 13,6 proc. do 18,6 proc. podstawy opodatkowania, czyli wartości pojazdu.