W nowy rok z drożyzną
Od stycznia przeciętna rodzina będzie płacić za prąd o 12 - 15 proc. więcej. Zdrożeć mają także gaz, woda i wywóz śmieci.
Sygnały o wzroście cen pojawiły się w ostatnich dniach, gdy spółki sprzedające energię odbiorcom zaczęły negocjacje z elektrowniami w sprawie dostaw prądu na 2009 r. - Rozpoczęła się gra o kontrakty i już pojawiają się oferty o 30, a nawet o 40 proc. wyższe od tegorocznych - przyznaje Dariusz Luber, prezes grupy Tauron. Według przewidywań ekspertów średnia podwyżka wyniesie ok. 25 proc.
O wysokich cenach - 200 - 210 zł za megawatogodzinę w ofertach na przyszły rok mówi odpowiedzialny za handel w Vattenfall Poland dyrektor Grzegorz Lot. W ubiegłym roku elektrownie sprzedawały energię po ok. 160 zł za MWh.
"25 - 28 gr razem z VAT będzie kosztować indywidualnych odbiorców kilowatogodzina"
Wzrost cen w elektrowniach natychmiast przełoży się na rachunki płacone przez gospodarstwa domowe. Jak? Jeśli po Nowym Roku nie zmienią się koszty przesyłu energii, zapłacimy za prąd o ok. 12 - 15 proc. więcej. Nie ma jednak pewności, że podwyżki wyniosą tylko tyle, bo od przyszłego roku nie trzeba negocjować ich z Urzędem Regulacji Energetyki.
Wyższych cen domaga się także sprzedające gaz PGNiG. Firma liczy, że już od 1 października będzie mogło podnieść opłaty o kilkanaście procent. Ale sprawa nie jest przesądzona, bo urząd kontrolujący taryfy ma sporo wątpliwości.
Od początku 2009 r. prawdopodobnie wzrosną także wszystkie opłaty związane z utrzymaniem mieszkania - wywóz śmieci (o ok. 30 proc.) czy wodę (ok. 10 proc.). - Gdy węgiel zdrożeje, opłaty za ciepło wzrosną średnio o 8 proc. - mówi Bogusław Regulski, wiceprezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.
Więcej w "Rzeczpospolitej"