W Polsce łatwo zostać przestępcą podatkowym
W Polsce łatwo zostać przestępcą podatkowym, ale są sposoby, aby uniknąć dotkliwych konsekwencji - przekonują eksperci.
Odbiorca faktury VAT może zostać uznany za przestępcę podatkowego nie tylko wtedy, kiedy zostanie wystawiona fikcyjna faktura, ale nawet w przypadku, kiedy jej treść jest inna niż faktycznego zdarzenia gospodarczego. Szczególnie narażone na nieprawidłowości są niektóre branże.
We współpracy z kontrahentami przedsiębiorcy muszą zachować przezorność, aby nie wpaść w poważne kłopoty. Zdarzają się sytuacje, kiedy nieuczciwi kooperanci wystawiają faktury za usługi, które nie miały miejsca. Dzieje się tak zwłaszcza w niektórych dziedzinach gospodarki.
- Nieprawidłowości przede wszystkim mają miejsce w obszarach obrotu złomem, paliwami, telefonami komórkowymi, aparatami cyfrowymi i komputerami. Przedsiębiorca musi zachować szczególną ostrożność, jeżeli dokonuje transakcji z podmiotami, których nie jest na 100 procent pewien. W przeciwnym razie może narazić się na poważne konsekwencje, mówi Wojciech Gut, doradca podatkowy z kancelarii prawnej AKLEGAL.
Współpraca z kontrahentami wymaga rozwagi pod wieloma względami. Szczególnie wtedy, jeżeli dochodzi do wystawienia faktur, które mogą okazać się tzw. fakturami pustymi i wtedy transakcje zostaną uznane przez Urząd Podatkowy za fikcyjne. Jednak w sytuacji, kiedy sprzedawca nie ujmie w swoich księgach wystawionego dokumentu, odpowiedzialność obydwu stron nie będzie tożsama.
- Jak wskazuje Europejski Trybunał Sprawiedliwości, a w ślad za nim orzecznictwo krajowe, aby odbiorca faktury poniósł negatywne konsekwencje, musi być przede wszystkim świadomy, że dany obrót gospodarczy charakteryzował się cechami przestępczymi, dodaje Gut.
Tzw. transakcje karuzelowe to najczęściej spotykany przypadek wyłudzenia podatku VAT. Kilka podmiotów tworzy pewien łańcuszek transakcji, gdzie jedna firma wystawia dokumenty sprzedaży, natomiast nigdy nie rozlicza z tych transakcji podatku VAT. Natomiast pozostałe firmy, które uczestniczą w obrocie gospodarczym, działają w sposób legalny - ostateczny beneficjent faktury nie ma wiedzy, że jest ona przedmiotem przestępstwa gospodarczego. Nie należy również się obawiać, że na skutek np. zatankowania samochodu na stacji benzynowej staniemy się podmiotem solidarnie odpowiedzialnym w przypadku, kiedy druga strona nie rozliczy podatku.
- Ustawodawca określił, że nabywanie paliwa na zwykłej stacji benzynowej do baku samochodu nie powoduje powstania solidarnej odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe. Takie zobowiązanie nie wystąpi także wtedy, kiedy mamy odpowiedni limit obrotu transakcji w miesiącu. W tej chwili jest to kwota 50 tysięcy złotych, czyli nabywając do tej kwoty towary wrażliwe, pomimo tego, że sprzedawca działa nieuczciwie, nie będziemy odpowiadali jako solidarny podatnik, wyjaśnia Wojciech Gut.
Odbiorca faktury, aby uniknąć niebezpieczeństwa związanego z nieuczciwymi fakturami, powinien dokonać przede wszystkim weryfikacji kontrahenta. Powinien on zbadać podstawowe dokumenty tj. wpis do ewidencji działalności gospodarczej i czy dana firma jest zarejestrowana jako czynny podatnik VAT. W przypadku, kiedy dochodzi do nabywania tzw. produktów wrażliwych, należy również sprawdzić, czy dana firma ma wpłaconą tzw. kaucję gwarancyjną. Jest ona publikowana na stronie Ministerstwa Finansów. Jeżeli ją posiada, to oznacza, że nie odpowiadamy solidarnie za podatek należny u sprzedawcy.
Należy sobie zadać pytanie, kto jest większym przestępcą w przypadku obrotu fikcyjnymi fakturami - czy jest to wystawca faktury, czy jest to jej odbiorca. Zdaniem organów podatkowych i sądów gorzej postrzegany jest ten, kto wprowadza swoje faktury do ksiąg i zyskuje dzięki nim osłonę podatkową.
Przedsiębiorcy będą czuć się bardziej bezpieczni, jeżeli zwrócą szczególną uwagę na to, że takie sytuacje w ogóle się zdarzają. Istotna jest również zasada ograniczonego zaufania. Jeżeli wcześnie zweryfikują oni kontrahenta, jest duże prawdopodobieństwo, że unikną ewentualnych problemów.