W Skawinie urzędnicy będą kontrolować, czym mieszkańcy palą w piecach
W Skawinie urzędnicy wspólnie ze strażą miejską rozpoczęli kontrole pieców w domach mieszkańców. W poprzednim sezonie grzewczym takich "wizyt" złożyli ponad 800, teraz ta liczba ma dwukrotnie wzrosnąć.
Gmina stawia na kontrole i edukację. Temu służyć mają kontrole w domach mieszkańców, które odbywać się będą na terenie miasta i gminy. Jak tłumaczy ratusz, ich celem będzie z jednej strony wykrycie i ukaranie osób palących niedozwolonym paliwem, z drugiej uświadomienie, że do końca 2022 roku trzeba będzie wymienić pozaklasowe piece na urządzenia bardziej przyjazne środowisku. Dlatego też przy okazji kontroli urzędnicy będą informować o możliwych dofinansowaniach do wymiany kotłów (w Skawinie pochodzą one ze środków gminnych oraz programów "STOP SMOG" oraz "Czyste powietrze").
Urzędnicy ze Skawiny zachęcają też mieszkańców, by sygnalizowali ratuszowi lub straży miejskiej, że w jakimś domu może być używany nielegalny opał.
- Zgłoszenia są anonimowe, a kontrola odbędzie się w wielu domach na ulicy, na której znajduje się wskazany budynek. Dzięki temu nie ma ryzyka, że potencjalny winny domyśli się, który z sąsiadów wezwał kontrolę - zachęca w swym komunikacie urząd. Zapowiada też, że jeśli strażnicy nie złapią mieszkańca na gorącym uczynku, wtedy pobrana zostanie próbka popiołu, które będzie wysłana do akredytowanego laboratorium, gdzie badania pozwolą ze 100-procentową pewnością określić, czy użyto zakazanego opału.
Michał Wroński
24 października 2019
Więcej informacji na stronach Portalu Samorządowego
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze