Wakacje 2020. Malta ponownie zamyka nocne kluby
Malta wprowadza obostrzenia. Od jutra w wyspiarskim, śródziemnomorskim państwie zamknięte będą bary i nocne kluby. Przyczyną wprowadzenia restrykcji jest wzrost liczby przypadków zarażenia koronawirusem.
Jeszcze niedawno Malta była przykładem kraju, który wzorcowo radzi sobie z pandemią. Od marca na 450-tysięcznej wyspie liczba osób zarażonych koronawirusem wynosiła 1528, z których 10 zmarło. Obecnie aktywnych jest wciąż 607 przypadków, prawie dwa razy więcej niż w marcu i w kwietniu. Do tego od kilku dni zaczęło niepokojąco przybywać chorych. W sobotę ich liczba wyniosła 72 - najwięcej od początku pandemii a w niedzielę - 63.
Okazało się, że przyczyną nagłego wzrostu zachorowań było kilkusetosobowe przyjęcie zorganizowane w jednym z tamtejszych hoteli. Wiele osób zaraziło się COVID-19 podczas religijnych świąt, które przyciągnęły mieszkańców kraju i turystów.
Stowarzyszenie Lekarzy Malty (MAM) zażądało wprowadzenia obostrzeń i zagroziło strajkiem. Pracownicy służby zdrowia postawili ultimatum: albo rząd zamknie nocne bary i dyskoteki albo rozpoczynają strajk. Do listy dopisano też zakaz organizowania imprez towarzyskich na lądzie i na morzu ani zgromadzeń, w których weźmie udział więcej niż 10 osób.
Wszystkie żądania zostały spełnione. O ich wprowadzeniu w życie od jutra poinformował maltański minister zdrowia Cris Fearne. Ogłosił też obowiązek przestrzegania dwumetrowego dystansu społecznego i nakaz noszenia masek we wszystkich miejscach zamkniętych z wyłączeniem restauracji.
Kierujący resortem zdrowia ogłosił, że lada dzień Malta opublikuje listę krajów, których mieszkańcy będą musieli przedstawić negatywny wynik testu przeprowadzonego nie później niż 72 godziny przed przybyciem na wyspę.
ew, AFP
