Wal-Mart w Polsce?
Koncern Wal-Mart Stores planuje rozszerzyć działalność międzynarodową o Europę Środkową i Wschodnią - poinformował wczoraj "Financial Times". Polska, obok Węgier i Rosji, znalazła się na liście najatrakcyjniejszych lokalizacji dla rozwoju tej największej na świecie sieci handlowej, chociaż obecni są tu już wszyscy czołowi międzynarodowi gracze.
Analitycy sądzą, że szuka okazji do przejęcia jednej z zagranicznych sieci supermarketów.
Zdaniem ekspertów, wejście amerykańskiego giganta zmieni strukturę polskiego rynku detalicznego, powodując przetasowania wśród największych detalistów.
"Wieść o tym, że Wal-Mart planuje wejść do Polski, krąży w branży przynajmniej od dwóch lat. Jeśli rzeczywiście koncern zdecyduje się to zrobić, na pewno nie nastąpi to poprzez inwestowanie w budowę nowych sklepów czy hal, ale raczej poprzez wykupienie lub przejęcie innej firmy handlowej. Nie sądzę, aby dotyczyło mniejszych polskich sieci. Wydaje mi się, że wybrana zostanie jakaś sieć zagraniczna" - uważa Urszula Kłosiewicz-Górecka, wicedyrektor Instytutu Rynku Wewnętrznego i Konsumpcji.
Zapowiedź inwestowania Wal-Martu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej od dawna wywołuje obawy wśród czołowych detalistów, m.in. niemieckiej Grupy Metro, brytyjskiego Tesco, francuskiego Auchan. "Wal-Mart to bardzo poważny gracz. Pojawienie się go w Polsce na pewno więc spowoduje wzrost konkurencji i zmiany działania firm od dawna obecnych na tym rynku. Będzie to dotyczyć zwłaszcza polityki cenowej. Będziemy musieli zmienić taktykę gry i obniżyć ceny" - mówi Dorota Patejko, rzecznik prasowy sieci Auchan. Eksperci twierdzą, że taka ekspansja Wal-Martu do Polski może zagrozić utrzymaniu pozycji lidera przez niemiecką sieć Metro Group. Jednak przedstawiciele niemieckiego koncernu nie boją się konkurencji. W związku z wizytą szefa Wal-Martu Lee Scotta w Europie, ruszyła fala spekulacji na temat możliwych akwizycji. Lee Scott oznajmił, iż w całkowitym wzroście sprzedaży, 30 proc. będzie generowane poza USA.
W Polsce do tej pory mieliśmy do czynienia z dwoma większymi fuzjami: przejęcie kilka lat temu sklepów Hit przez sieć Tesco oraz przejęcie w ub.r. przez Carrefour 13 hipermarketów Hypernova od holenderskiej sieci Ahold. W Polsce procesy konsolidacji i koncentracji przebiegają dużo wolniej niż w innych krajach Europy Zachodniej. Według danych Gfk, 10 czołowych sieci kontroluje niecałe 25 proc. rynku detalicznego, podczas gdy w Niemczech, Francji, Hiszpanii, a nawet na Węgrzech, mają oni ponad 80 proc. udziału w rynku. Udział nowoczesnych kanałów dystrybucji w obrotach artykułami FMCG w Polsce sięga 35-40 proc. i też odbiega od średniej europejskiej (znacznie powyżej 50 proc.). Jednak zdaniem Magdaleny Zimnej z Gfk, polski rynek jest już nasycony pod względem liczby hipermarketów, których działa ponad 200 i raczej nie ma miejsca dla nowych graczy, co jednak nie wyklucza fuzji.
Anita Skiba