Walka o grube dochody samorządów

Związek Miast Polskich przygotowuje obywatelski projekt zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zdaniem samorządowców regulacje prawne, które nastąpiły po 2007 r., spowodowały 8 mld zł strat rocznie w kasach samorządów.

Związek Miast Polskich przygotowuje obywatelski projekt zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zdaniem samorządowców regulacje prawne, które nastąpiły po 2007 r., spowodowały 8 mld zł strat rocznie w kasach samorządów.

W piątek w Karpaczu (Dolnośląskie) zakończyło się XXXIII Zgromadzenie Ogólne Związku Miast Polskich. Jak mówił podczas obrad prezes Związku, prezydent Poznania Ryszard Grobelny, sytuacja finansowa samorządów w ostatnich latach znacznie się pogorszyła.

Zdaniem Grobelnego do 2006 r. system finansowania samorządów był stabilny. "Zmiany, które nastąpiły po 2007 r. spowodowały, że wydajność tego systemu gwałtownie spadła. Był to okres szybkiego rozwoju Polski, korzystania ze środków unijnych, trzeba było znaleźć wkład własny w realizowane projekty, więc zaciągano kredyty, co spowodowało wzrost zadłużenia samorządów w latach 2008-2011" - mówił Grobelny.

Reklama

Według analiz przygotowanych przez Związek Miast Polski zmiany w systemach finansowych w latach 2007-2011 spowodowały uszczuplenie kasy samorządów wszystkich szczebli o kwotę 8 mld zł rocznie.

"W związku z tym przygotowaliśmy projekt ustawy, która rekompensuje ten ubytek poprzez zwiększenie udziałów w podatku PIT dla wszystkich szczebli samorządów" - powiedział Grobelny. Według projektu, który miałby być projektem obywatelskim, samorząd gminy zwiększyłby udziały w PIT z 39,34 proc. na 50,02 proc., powiat z 10,25 proc. na 13,03 proc, zaś województwo z 1,60 proc. - na 2,03 proc.

Związek Miast Polskich miałby koordynować przedsięwzięcie i złożyć projekt z odpowiednią liczbą podpisów pod koniec czerwca.

Podczas XXXIII Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich przyjęto również stanowisko w sprawie możliwości pozwu zbiorowego o zasądzenie od Skarbu Państwa wydatków poniesionych przez gminy na realizację zasiłków stałych i składkę na ubezpieczenie zdrowotne.

Od sierpnia 2009 r. przyznawanie i wypłata zasiłków stałych i składek zdrowotnych stało się zadaniem własnym gminy. Było jednak wyłączone spod działania przepisu ustawy o pomocy społecznej stanowiącego, że dotacja budżetowa dla samorządów na realizację zadań dotyczących pomocy społecznej, nie może przekroczyć 80 proc. kosztów realizacji tych zadań. Czyli w efekcie dotacja z budżetu państwa na zasiłki stałe i składki zdrowotne miała pokrywać 100 proc. wydatków.

Następnie jednak weszły w życie przepisy ustawy o finansach publicznych wprowadzające zasadę, że poziom dofinansowania z budżetu państwa zadań własnych nie może przekraczać 80 proc. kosztów realizacji zadania.

Według samorządowców w 2011 r. Ministerstwo Finansów zmieniło wcześniejszą interpretację przepisów obu ustaw i wskazało, że dotacje przyznawane samorządom na finansowanie zadań z zakresu pomocy społecznej nie mogą przekraczać 80 proc. kosztów realizacji tych zadań. Przy takiej interpretacji samorządy muszą z własnego budżetu dopłacać do realizacji zadania jakim jest wypłata zasiłków stałych i składek zdrowotnych. "To zadanie było wcześniej finansowane, zaś po tej interpretacji jest dofinansowywane" - zaznaczył dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski.

_ _ _ _ _

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni uważa, że przyszedł czas na to, by wzmocnić rangę samorządu w zarządzaniu publicznym. Mówiąc o sprawnym państwie, należy podkreślić wagę nowych relacji między rządem a samorządem - przekonywał w piątek minister.

"Samorząd stanowi integralną cześć administracji publicznej i wykonuje wiele jej zadań (...), ale myślę, że w ostatnich latach, po wielkim impecie, jaki towarzyszył reformom samorządowym, przyszedł czas na to, aby na nowo dyskutować i wzmocnić rangę samorządu w zarządzaniu publicznym" - mówił Boni do samorządowców w piątek, ostatniego dnia obrad XXXIII Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich w Karpaczu (Dolnośląskie).

Dodał, że teraz potrzebna jest rzetelna i systemowa debata na temat kondycji ustrojowej samorządu. "Nie po to, by w ciągu paru tygodni mówić, co będzie nagle zmienione (...), ale po to, by zadać sobie pytanie o funkcje, jakie poszczególne szczeble samorządu realizują i to, czy dobrze są wyposażone w różne narzędzia - od legislacyjnych po finansowe" - powiedział minister. Powtórzył jednocześnie, że rząd nie pracuje "tajnie" nad likwidacją powiatów.

Boni chce, aby samorządowcy kierowali do ministerstwa uwagi w sprawie regulacji prawnych, które utrudniają funkcjonowanie samorządów. "Czekamy na uwagi pod kątem wyeliminowania tego, co jest nadmiarem regulacji. Daliśmy sobie pół roku na zgłoszenia, aby późnej przystąpić do czyszczenia prawa, aby było klarowne i służyło obywatelom" - mówił na konferencji prasowej po obradach.

Mówiąc o nowych relacjach rząd-samorząd minister wskazał, że nowego charakteru nabiera praca w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. "Rozmawialiśmy już o kwestiach zdrowia, ustawie o finansach publicznych. Teraz będzie mowa o edukacji, później szerzej o sprawach związanych z finansami publicznymi i tym co wiąże się z przeglądem ustrojowym samorządów" - powiedział Boni.

Powtórzył również, że ministerstwo pracuje nad kwestią rozwiązań metropolitalnych. "Powstanie zielona księga zbierająca wszystkie wątki w dyskusji w tej sprawie. Pozwoli to nam później szukać rozwiązań jako opcji wyboru, nie przymusu. Opcji wyboru, dla tych którzy zdecydują, że to ma sens" - mówił minister.

Minister zapowiedział ponadto wspólne działanie administracji rządowej i samorządów w kwestii projektów informatycznych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »