Warzywa i owoce w promocji tylko z dyskontów. Bez rabatów - na bazarach
Według badania Hiper-com Poland oraz Grupy Mobilnej Qpony-Blix, Polacy w dużych miastach szukają rabatów na owoce i jarzyny przede wszystkim w dyskontach - 53 proc., następnie w hipermarketach - 27 proc., a potem w supermarketach - 12 proc. Z kolei najpopularniejszym miejscem zakupu nieprzecenionych towarów jest bazar - 33 proc. wskazań.
Większość badanych uważa, że ceny regularne w sieciach handlowych są zbyt wysokie. Natomiast promocje na ww. artykuły nie satysfakcjonują połowy ankietowanych. Zdaniem ekspertów, rodzimi klienci dość często ulegają obiegowej opinii, według której wszystko jest ciągle za drogie, bez względu na rzeczywisty koszt. Natomiast o wyborze danego kanału sprzedaży faktycznie decyduje jego dostępność i udział w rynku.
Osoby ceniące wysoką jakość produktów zwykle zaopatrują się na targowiskach. A wrażliwi cenowo konsumenci kierują się do sklepów oferujących zniżki.
Jak twierdzi Andrzej Wojciechowicz, ekspert rynku FMCG, wybór miejsca zakupów nie jest związany z aktualnym rabatem w danym formacie handlowym, tylko z dostępnością określonej placówki. Obecnie najbliżej konsumentów są ulokowane liczne dyskonty, które dodatkowo prowadzą szerokie kampanie reklamowe.
Dlatego ponad połowa respondentów najczęściej szuka promocji warzyw i owoców w tego typu sklepach. Trzeba podkreślić, że z tym kanałem najmocniej rywalizują hipermarkety. Chcą odzyskać utracony poziom obrotów oraz uwagę klientów. To też przekłada się na wyniki badania, bo wielkopowierzchniowe markety znalazły się na drugim miejscu w tym zestawieniu.
- Tylko 2 proc. respondentów zwykle poszukuje owoców i jarzyn w promocjach na lokalnych bazarach. Wielkie sieci wygrywają w tym względzie, bo właśnie z nimi utożsamiane są obniżki.
Na targowiskach konsumenci szukają najtańszych towarów wśród sąsiadujących ze sobą stoisk. Nie liczą na jakichkolwiek przeceny, gdyż raczej nie ma ich w takich miejscach. Brak odpowiedniego zaplecza do przechowywania artykułów, wymusza potrzebę szybkiej sprzedaży, co wskazuje na świeżość produktów. Cena podstawowa zwykle jest tą ostateczną. Oczywiście pozostaje możliwość targowania się, czego z kolei nie praktykuje się w marketach - zauważa Hubert Majkowski, Country Manager Hiper-com Polska.
Natomiast Marcin Lenkiewicz, wiceprezes Grupy Mobilnej Qpony-Blix, podkreśla, że konsumenci poszukują na targowiskach najświeższych i najdorodniejszych produktów. Są skłonni płacić za nie więcej niż za towary sprzedawane w sieciach handlowych, które często pochodzą z importu. Ekspert także uważa, że ten trend się nie zmieni. Bazary nadal będą przyciągały klientów oczekujących wysokiej jakości warzyw i owoców, a sklepy - raczej nabywców wrażliwych cenowo.
- Polacy najczęściej szukają warzyw i owoców w regularnych cenach na bazarach. Potwierdza to 33 proc. ankietowanych. Tego typu miejsca są uważane za najlepsze źródła takich towarów, często pochodzących od lokalnych rolników. Z drugiej strony targowiska nie oferują klientom tak wielu różnych produktów spożywczych, jak markety. Dlatego w ostatecznym rozrachunku przegrywają z sieciami handlowymi, które łącznie zebrały dwa razy więcej wskazań niż targi, bo aż 66 proc. - dodaje ekspert z Hiper-com Polska.
Biorąc pod uwagę wyłącznie sieci handlowe, konsumenci najchętniej kupują ww. produkty w regularnych cenach w hipermarketach. Tak wskazuje 26 proc. ankietowanych. Andrzej Wojciechowicz przypomina, że tego typu sklepy zawsze dominowały cenowo w segmencie warzyw i owoców. To efekt skali i niskich kosztów logistycznych dostaw bezpośrednich. Poza tym wielkopowierzchniowe markety oferują dużo szerszy i bardziej wysublimowany asortyment niż pozostałe formaty handlowe. Posiadają też znacznie lepsze warunki ekspozycyjne, co zwiększa ich obroty.
- Kolejne sklepy, w których klienci chętnie kupują nieprzecenione artykuły, to dyskonty. Mają 21 proc. wskazań. Dalej są supermarkety - 12 proc. A na samym końcu tego zestawienia znajdują się sieci typu convenience - 7 proc. Oferują one zdecydowanie najuboższy asortyment ze wszystkich wspomnianych formatów. Warzywa czy owoce są tam raczej kupowane przy okazji - zwraca uwagę Marcin Lenkiewicz.
Z deklaracji respondentów wynika, że ceny regularne warzyw i owoców w sieciach handlowych są dla nich za wysokie. Tak stwierdziło łącznie 60 proc. badanych. Według Andrzeja Wojciechowicza, klienci ulegają obiegowym opiniom o tym, że wszystko jest za drogie. I bezwiednie powielają tego typu osądy. To pokazuje naturę konsumencką Polaków, którzy tak naprawdę słabo orientują się w różnicach cenowych.
- Konsumenci uważają również, że mimo promocji warzyw i owoców w sieciach handlowych ich ceny nadal są za wysokie. Tak wskazuje łącznie 50 proc. respondentów. Osoby bardzo podatne na przeceny, tzw. deal hunterzy, często mają poczucie, że dany produkt może być jeszcze tańszy w innym sklepie. Ale niejednokrotnie brakuje im czasu lub zasobów, aby znaleźć najatrakcyjniejszy rabat. Stąd bierze się przekonanie, że obniżki mogłyby być większe niż dotychczas - wyjaśnia wiceprezes Grupy Mobilnej Qpony-Blix.
Jak podsumowuje Hubert Majkowski, promocje na warzywa i owoce nie są tak duże i spektakularne, jak na inne produkty. Dodatkowo artykuł po rabacie wciąż może być dużo droższy niż od producenta.
Dlatego połowa konsumentów nie jest usatysfakcjonowana obecnymi obniżkami. Jednak dość spory odsetek klientów - 30 proc. z nich - twierdzi, że przeceny są wręcz idealne. Te osoby mogą nie przywiązywać wagi do cen i pochodzenia produktów, a być bardziej ukierunkowane na ich dostępność w jednym miejscu.
Badanie zostało przeprowadzone na terenie 6 dużych miast, tj. Warszawy, Krakowa, Katowic, Wrocławia, Poznania i Łodzi na przełomie sierpnia i września br.
W ankiecie uczestniczyło 514 klientów sieci handlowych. Były to tylko takie osoby, które na wstępie rozmowy wyraźnie zadeklarowały, że minimum raz w tygodniu samodzielnie robią zakupy, a także regularnie szukają promocji w papierowych lub elektronicznych gazetkach reklamowych.