Wiarygodność Polski coraz niższa. Przeanalizowano 150 wskaźników, w jakich obszarach jest najgorzej?
Wiarygodność ekonomiczna Polski stacza się po równi pochyłej. Najgorzej jest z finansami publicznymi, stabilnością złotego i praworządnością – wynika z badań, na podstawie których powstał Indeks Wiarygodności Ekonomicznej Polski. Opracowany został po raz pierwszy przez grupę naukowców pod kierunkiem Jerzego Hausnera, a zaprezentowany podczas Open Eyes Economy Summit w Krakowie.
Co to jest takiego wiarygodność, choć pewnie każdy intuicyjnie rozumie to słowo? Bo kiedy na przykład poszukujemy hydraulika, żeby naprawił cieknący kran, pytamy rodziny, sąsiadów czy znają kogoś, komu możemy zaufać. Czy mogą kogoś solidnego polecić.
Bo jeden hydraulik przyjdzie, naprawi kran tak, że nic nie cieknie, a kurek odkręca się i zakręca z aksamitną lekkością. Przyjdzie inny, poogląda, powie, że teraz nic nie zrobi bo uszczelkę musi kupić, ale weźmie 200 zł zaliczki. I tyleśmy go widzieli. Polska - wynika z badania, w którym naukowcy sprawdzili 150 rozmaitych wskaźników - przypomina coraz bardziej tego drugiego hydraulika. Zaliczkę, owszem, weźmie, ale żeby dotrzymywać zobowiązań...
Wiarygodność ekonomiczna kraju w sumie niewiele różni się od wiarygodności fachowca. Ale jak ją zmierzyć? Taki PKB można zmierzyć i przedstawić w postaci twardych, precyzyjnych liczb i wartości. Z wiarygodnością jest trudniej, bo to wskaźnik "miękki". Ale efekt jest taki, że na koniec PKB zależy właśnie od wiarygodności.
- Zaufanie jest miękką wartością ekonomiczną. Jego drugą stroną jest wiarygodność. Żeby komuś ufać musimy uważać go za wiarygodnego (...) Dlatego wiarygodność jest kategorią poznawczą - mówił Jerzy Hausner, były wicepremier i członek Rady Polityki Pieniężnej, a obecnie przewodniczący Rady Programowej OEES, na konferencji poprzedzającej prezentację wskaźnika.
- Jeśli wiarygodność to kategoria poznawcza, to chcemy ją mierzyć, żeby była kategorią analityczną - dodał.
Sprawa jest o tyle istotna, że w gospodarce rynkowej wiarygodności państwa ma kluczowe znaczenie. Zarówno dla jego obywateli, jak też partnerów zagranicznych. Osłabienie wiarygodności powoduje, że gospodarka staje bardziej wrażliwa i mniej odporna na różnego rodzaju szoki czy kryzysy.
- Najważniejsze jest zaufanie, a zaufanie jest wtedy, gdy jest przewidywalność. Ona daje możliwości współdziałania, bo współdziałania nie ma, gdy nie ma przewidywalności. Wyższa wiarygodność, to większe zaufanie, wyższa przewidywalność i możliwości współdziałania - mówił Jerzy Hauser.
Dodajmy - rozwój i dobrobyt w gospodarce rynkowej zależą od wykorzystywania możliwości współdziałania z wiarygodnymi partnerami.
Jak zatem grupa kilkunastu naukowców mierzyła wiarygodność Polski? Wzięli po lupę siedem dziedzin - praworządność i bezpieczeństwo obrotu gospodarczego, swobodę działalności gospodarczej, finanse publiczne, stabilność sytemu finansowego i pieniądza, ochronę i bezpieczeństwo pracy, jakość usług publicznych i respektowanie zobowiązań międzynarodowych. Każdej z nich przyjrzeli się w perspektywie kilku ostatnich lat.
Choć wiarygodności nie da się przedstawić przy pomocy konkretnej liczby, jak PKB, to można ustalić jak się zmienia i policzyć czy rośnie, czy też spada. Choć nie można o niej powiedzieć, że jest, albo jej nie ma, można sprawdzić, czy jest wysoka, czy też jest niska i w jakim kierunku podążają zmiany.
Procedura tworzenia indeksu składała się z kilku etapów. Najpierw zebrano dostępne, rzetelne wskaźniki z krajowych i międzynarodowych baz danych, czyli "parametry" wiarygodności ekonomicznej dla lat 2008-2021. To właśnie tych "mierników" było 150. Potem poddane zostały one skomplikowanej procedurze weryfikacji i okazało się, że 105 z nich jest na tyle reprezentatywnych, że mogą posłużyć do utworzenia indeksów dla każdego z siedmiu obszarów w całym tym okresie. Ale to nie był koniec mrówczej pracy.
Następnie naukowcy obserwowali, jak zmieniały się te wskaźniki w latach 2008-2021. Końcowa wartość indeksu jest więc syntetyczną informacją o tym, jakie zmiany nastąpiły w każdym kolejnym roku w porównaniu z przeciętnym poziomem z lat 2008-2021. Wartość dodatnia oznaczała poprawę wiarygodności w porównaniu z okresem odniesienia, a wartość ujemna - pogorszenie.
Co wynikło z badań? Jaka jest wiarygodność Polski? Spada i jest coraz niższa. Dlaczego tak się dzieje?
- Z naszej analizy wynika, że wiarygodność ekonomiczna Polski w ostatnich latach obniżyła się - stwierdza się w raporcie.
W latach 2014-2015 nie było jeszcze tak źle. Wiarygodność nieco się poprawiała, a indeks przyjmował dodatnie wartości 0,1 i 0,25 odpowiedni dla tych lat. W 2016 roku nastąpił szybki zjazd wiarygodności i indeks obniżył się do minus 0,45. Kolejne dwa lata były nieco lepsze, choć wciąż pod kreską. W 2017 roku indeks przyjął wartość minus 0,34, a w 2018 - minus 0,25.
W okresie pandemii i po niej okazało się, że wiele wskaźników nie jest dostępnych. Poza tym niektóre - ze względu na sytuację nadzwyczajną - gwałtownie odbiegły od normy. Dlatego naukowcy postanowili ująć cały ten okres jako jedną całość. Indeks wiarygodności w tym okresie gwałtownie się załamał. Spadł do minus 2,08.
Nastąpił dramatyczny zjazd (...) Ten dramatyczny zjazd jest dla nas wszystkich problemem - mówił Jerzy Hausner.
Co takiego się stało? Przyjrzyjmy się z wszystkich siedmiu tylko trzem obszarom, w których nastąpiło największe załamanie wiarygodności naszego kraju. Na spadek indeksu najbardziej wpłynęła destabilizacja finansów publicznych.
- Szeroko pojmowana wiarygodność finansów publicznych jest na katastrofalnym poziomie - powiedział Sławomir Dudek, który kierował pracami nad obliczeniem indeksu w tym obszarze.
Dodajmy, że spadek ten nastąpił jeszcze przed uchwaleniem niedawno ustawy pozwalającej na wyłączenie z budżetu, z reguły wydatkowej, a także wyjęcie spod kontroli sejmu znacznej części wydatków publicznych dokonywanych przez rząd lub państwowe fundusze. Po tych decyzjach wiarygodność ekonomiczna Polski spadnie jeszcze niżej.
- Rząd rozbraja krok po kroku regułę wydatkową. Zadłuża się poza kontrolą parlamentu w funduszach pozabudżetowych (...) Polski deficyt rośnie z ok. 2 proc. PKB w roku 2021 do prawie 6 proc. w roku przyszłym - powiedział Sławomir Dudek.
Ocena finansów publicznych nie sprowadza się tylko do tego, czy rząd łamie reguły fiskalne, czy nie, i czy parlament ma kontrolę nad wydatkami rządu. Naukowcy brali też pod uwagę koszt ubezpieczenia państwowego długu, czyli CDS-ów, różnicę w rentowności polskich obligacji w porównaniu z niemieckimi, poziom deficytu strukturalnego państwa oraz ratingi agencji. Te ostatnie się nie zmieniły, ale oceniają one prawdopodobieństwo bankructwa Polski. Pozostałe wskaźniki opisujące wiarygodność pogarszają się dramatycznie. Podobnie jak przewidywalność sytemu podatkowego, czego przykładem jest bałagan związany z tzw. Polskim Ładem.
Wartość indeksu wiarygodności Polski dla obszaru praworządność, na którą składają się m.in. jakość stanowionego prawa, sprawność działania sądów, ograniczenie przez prawo woluntaryzmu rządu, spadła do minus 0,99. Skąd praworządność w indeksie wiarygodności ekonomicznej? Wpływa ona na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Według badań światowej sławy ekonomistów, to właśnie rządy prawa umożliwiają zrozumienie podstawowych przyczyn ekonomicznych sukcesów i porażek poszczególnych państw.
- Jeśli jest podważana (konstytucyjna zasada praworządności), to pomniejszany jest cały porządek normatywny. Przy czym niestety wiadomo, że w ostateczności nie ma takich umocowań formalnoprawnych, których zdeterminowani decydenci nie zdołają osłabić lub nawet usunąć - stwierdzają badacze w raporcie.
Wiarygodność w obszarze stabilności systemu finansowego i pieniądza obniżyła się do minus 2,49. Powodem jest przede wszystkim inflacja, ale także nieumiejętność banku centralnego do zmierzenia się z tym problemem. Skutek jest taki, że oczekiwania inflacyjne przedsiębiorców wzrosły do najwyższego poziomu w historii. Zagrożenia wiarygodności państwa dotyczące stabilności pieniądza są największe w całym okresie, w którym polityka pieniężna kieruje się tzw. ciągłym celem inflacyjnym. Indeks cząstkowy mierzący zagrożenia dla stabilności polskiego pieniądza obniżył się do minus 4,47.
- Gdy władza publiczna traci wiarygodność ekonomiczną, sięga po propagandę i przekupywanie różnych grup ważnych dla interesu politycznego. Prowadzi to m.in. do ograniczenia zaufania do krajowego pieniądza oraz do inflacji - stwierdza raport.
A właściwie, to po co Polsce wiarygodność? - ktoś może zapytać. W obecnym skomplikowanym świecie jest ważna. Wiarygodne państwo podejmuje decyzje gospodarcze, które przyniosą korzyści w długim okresie. Decyzje, które przynoszą krótkookresowe korzyści (np. rządzącym lub pewnym grupom społecznym) mogą za kilka lat przynieść opłakane skutki dla całego społeczeństwa (czy też - jak mawiają niektórzy - dla narodu).
Utrata wiarygodności ekonomicznej ma bezpośrednie konsekwencje. Są nimi wyższy poziom ryzyka i kosztów z nim związanych, niższa efektywność gospodarowania, niższa produktywność zasobów własnych, wyższe koszty obsługi długu oraz niższa odporność na szoki - wskazuje raport. Osłabienie wiarygodności ekonomicznej już przynosi skutki. Wyjaśnia ono dramatyczny spadek inwestycji w polskim PKB w ciągu ostatnich lat. Spadek ten nastąpił pomimo silnego wzrostu PKB. A co będzie za kilka lat skutkiem obecnego spadku inwestycji?
- Brak inwestycji przedsiębiorstw prywatnych jest sygnałem jak bardzo obniża się wiarygodność. To ma związek z przyszłym wzrostem (...) Wiara w to, że wzrost gospodarczy będzie wysoki jest nie poparta żadnymi przesłankami ekonomicznymi - powiedział Jerzy Hausner.
Jacek Ramotowski