Wiceminister finansów: Rząd nie mógł zamrozić cen energii dla PKP Intercity
Wiceminister finansów Piotr Patkowski powiedział, że rząd nie mógł zamrozić cen energii elektrycznej dla PKP Intercity. Dodał, że nie ma na to zgody Komisji Europejskiej.
Wiceminister wskazał, że ceny energii zostały zamrożone wszystkim kolejowym przewoźnikom samorządowym.
Na początku stycznia spółka PKP Intercity poinformowały, że od 11 stycznia zaczyna obowiązywać nowy cennik biletów. Ceny bazowe biletów jednorazowych w pociągach pendolino wzrosły średnio o 17,8 proc., w pociągach EIC o 17,4 proc., a w pociągach TLK/IC średnio o 11,8 proc. Podwyżkę cen biletów uzasadniono wzrostem cen prądu.
- Wspólnie z ministerstwem klimatu rząd zamroził wzrost cen energii elektrycznej. Zamroził także dla samorządowych spółek kolejowych. Nie zostały te ceny zamrożone dla PKP Intercity, nie dlatego, że nie upominała się o to spółka, czy nie upominało się o to Ministerstwo Infrastruktury (...) ale nie zostały zamrożone, dlatego że nie zgadza się na to Unia Europejska. Po prostu PKP Intercity nie mieszczą się w kryteriach pomocowych wydanych przez Komisję Europejską - powiedział Patkowski.
Podkreślił, że to Komisja Europejska i jej wytyczne spowodowały, że dzisiaj PKP Intercity nie mieszczą się w mechanizmie pomocowym, w którym mieszczą się wszystkie samorządowe spółki kolejowe.
- To jest główna przyczyna, dlaczego PKP Intercity musiały podjąć takie decyzje (podnieść ceny biletów - PAP) w styczniu tego roku. Co ciekawe, mimo mechanizmu, którym objęliśmy wiele spółek samorządowych, podniosły one ceny biletów w roku 2023 wyżej, niż podniosły to PKP Intercity, które taką pomocą nie zostały objęte - podkreślił.
Przypomniał, że w tym roku dodatkowo rząd przeznaczył 575 mln zł dla PKP Intercity w celu ograniczenia wzrostu cen biletów, które zostały wywołane wzrostem cen energii elektrycznej. Ponadto w tym roku w ramach umowy PSC (umowa na świadczenie usług publicznych - PAP) PKP Intercity otrzymają 1 mld 290 mln. Łącznie będzie to niemal 1,9 mld zł.