Wiceprezes Auto Partner: Części motoryzacyjne odporne na kryzys
Rynek części motoryzacyjnych raczej nie ucierpi znacząco na drugiej fali koronawirusa, bo kierowcy nie będą mogli zrezygnować z naprawy usterek w autach. Ten sektor jest bardziej odporny na turbulencje rynkowe i zmiany koniunktury - mówi Interii Piotr Janta, wiceprezes Auto Partner.
Monika Borkowska, Interia: Jaki wpływ ma pandemia Covid-19 na rynek części samochodowych?
Piotr Janta: - Rynek części w czasach Covid-19 w średnim terminie pozostaje stabilny, bo samochody są produktem niezbędnym do życia, przemieszczania się. Wiadomo, że jeśli samochód ulegnie awarii, trzeba go naprawić i nie możemy z tego zrezygnować. W wyniku kwietniowego lockdownu nastąpiło co prawda przesunięcie sprzedaży o miesiąc czy półtora. Wtedy jednak mieliśmy do czynienia z ogromną paniką, bezprecedensową sytuacją, która była dla wszystkich nowa. Zamrożono gospodarkę, przez dwa tygodnie ludzie nie mogli nawet pojechać do warsztatu zmienić opon z zimowych na letnie. Zakładam jednak, że czegoś takiego tym razem nikt nie zrobi, choć nie można zupełnie wykluczyć częściowego lockdownu. Dziś jednak nauczeni doświadczeniem jesteśmy lepiej przygotowani na różne scenariusze.
Nie macie większych obaw o przyszłość?
- Średnioterminowo czy długoterminowo nie zakładamy załamania rynku. Rynek części samochodowych zachowuje się zupełnie inaczej niż rynek automotive (produkcja samochodów), jest bardziej odporny na turbulencje rynkowe, zmiany koniunktury. Mam nadzieję, że przejdziemy przez ten kryzys suchą nogą. Nie można zrezygnować z usług warsztatów, z wymiany części, szczególnie jeśli mówi się, że komunikacja publiczna nie powinna być pierwszym wyborem. Można zamknąć sklep z butami czy ubraniami, bo ludzie mogą chodzić w starych. Ale jeśli zakładamy, że samochody mają dostarczać jedzenie do sklepów, a karetki dojechać do chorego czy do szpitala, to nie możemy zamknąć warsztatów.
Kwietniowe ograniczenia nie wpłynęły w żaden sposób na kondycję warsztatów? Nie było upadłości? Zatorów płatniczych?
- Nie odnotowaliśmy zwiększonej skali upadłości czy zatorów płatniczych u naszych klientów. Faktycznie obawialiśmy się w pewnym momencie problemów z płatnościami, ale do takich sytuacji nie dochodziło. W wyniku kryzysu spada sprzedaż nowych samochodów ze względu na coraz chudsze portfele konsumentów, co oznacza utrzymanie relatywnie wiekowego parku samochodowego. To dla warsztatów może oznaczać tyle, że wciąż będzie utrzymywał się popyt na części samochodowe.
Czy wiosenne zamrożenie gospodarki nie przełożyło się na problemy z dostawami? Czy części zamienne były cały czas dostępne? W różnych branżach mówi się o przerwanych łańcuchach dostaw.
- U nas braków nie było, mamy kilkuset dostawców części zamiennych. Ciężko mówić o wahaniach, szczególnie że wszyscy byli przygotowani na tradycyjny wiosenny boom. Mieliśmy magazyny wypełnione po brzegi. A że oczekiwane sezonowe odbicie z oczywistych względów nie nastąpiło, części nie zabrakło. Ruch sezonowy przeniósł się na kolejne miesiące.
Jak pokazują dane za pierwsze półrocze, w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wzrósł eksport, podczas gdy sprzedaż krajowa utrzymywała się na poziomie zeszłorocznym. Które rynki napędzały sprzedaż?
- Nie publikujemy danych dotyczących sprzedaży z podziałem na poszczególne kraje. Mogę jednak powiedzieć, że nie było istotnych różnic między poszczególnymi rynkami zagranicznymi. Sprzedaż rozwijała się wszędzie w podobnym tempie, na tyle, na ile pozwoliły okoliczności. W sytuacji pandemii decyzje podejmowało się na bieżąco, z minuty na minutę. Jedne kraje otwierały granice, inne zamykały, wstrzymywały tranzyt. Jeden rynek ruszał, drugi się zamykał. Było bardzo dynamicznie.
A czym tłumaczyć wypłaszczenie sprzedaży krajowej?
- Od kilku lat nasz eksport rośnie dwa razy szybciej niż sprzedaż w Polsce, gdzie udało nam się już zdobyć dużą część rynku. W wyniku zaburzeń dynamika sprzedaży w eksporcie zmniejszyła się o połowę, a w kraju wyhamowała. Ale sytuacja jest stabilna. Kolejne miesiące pokazują, że również rynek krajowy odbił. Od czerwca co miesiąc notujemy dwucyfrowe wzrosty sprzedaży.
Jakie są perspektywy na drugą połowę roku? Spodziewany jest ponowny wzrost sprzedaży?
- Patrząc po miesiącach, które już są za nami, nic nie wskazuje na to, byśmy mieli się zatrzymać, a tym bardziej zmagać się ze spadkiem sprzedaży. Jeśli ludzie nadal będą jeździć samochodami, a tak zapewne będzie, nie zakładamy znaczącego spowolnienia, choć należy się liczyć z wahaniami rynku związanymi z decyzjami rządu.
Odchodząc już od tematu pandemii - rynki czekają zmiany systemowe związane z ambitną polityką klimatyczną. Jedną z nich jest zapowiadana elektryfikacja floty samochodowej. To zapewne wpłynie w dłuższym terminie również na rynek części zamiennych. Czy spółka przygotowuje się do tego procesu?
- Oczywiście przygotowujemy się na te zmiany, ale trzeba mieć na uwadze, że zachodzą one dużo wolniej, niż w przeszłości planowano. Pojawiają się wyzwania związane z dostępnością surowców do baterii. Kluczowe jest też pytanie o źródła prądu, który ma zasilać auta. Czy na pewno będzie to zielona energia? Jak na razie ślad węglowy samochodu elektrycznego jest większy niż spalinowego wyposażonego w silnik benzynowy z turbosprężarką.
- Ale oczywiście podejmujemy już pewne działania. Dywersyfikujemy ofertę o oświetlenie, elementy nadwozia, poszerzamy ofertę narzędzi nie tylko dla rynku motoryzacyjnego - wprowadzamy również narzędzia dla sektora budowlanego i montażowego. Pewne grupy produktów, jak choćby oleje, w aucie elektrycznym będą niepotrzebne. Będzie mniejsze zapotrzebowanie na części, ale nadrobimy tym, co mamy w ofercie i co będziemy do niej wprowadzać dodatkowo. Działamy spokojnie, mając świadomość, że zmiana floty to zadanie na dziesiątki lat.
Rozmawiała Monika Borkowska
Auto Partner to importer i dystrybutor części samochodowych, od 2016 roku notowany na rynku głównym Giełdy Papierów Wartościowych. Przychody firmy w 2019 roku wyniosły 1,48 mld zł, a zysk netto blisko 60 mln zł. Spółka ma około 10-proc. udział w polskim rynku dystrybucji części zamiennych. Prowadzi sprzedaż w 22 krajach.