Więcej tańszych leków

Od początku roku Polacy wydali na leki już 9 miliardów złotych jednak największe koncerny farmaceutyczne przegrywają na rynku bo młode firmy błyskawicznie zwiększają sprzedaż.

Od początku roku Polacy wydali na leki już 9 miliardów złotych jednak największe koncerny farmaceutyczne przegrywają na rynku bo młode firmy błyskawicznie zwiększają sprzedaż.

Połowa spośród 50 największych firm farmaceutycznych działających na polskim rynku zanotowała w I półroczu niższe wpływy ze sprzedaży leków niż przed rokiem - wynika z raportu firmy analitycznej IMS Health, który udostępniła nam jedna z firm farmaceutycznych.

W grupie spółek tracących udział w rynku 12 prowadzi w Polsce produkcję. Wśród nich jest m.in. GlaxoSmithKline (GSK), największa firma na rynku, której przychody spadły wskutek gorszej sprzedaży trzech ważnych leków. GSK zachowała wprawdzie pozycję lidera, ale dystans do następnego na liście gracza, krajowej
Polpharmy, która zanotowała wzrost obrotów, zmalał.

Rynek mocno zwolnił

W sumie w I półroczu sprzedaż leków zwiększyła się zaledwie o 2,9 proc., podczas gdy przed rokiem wzrost wyniósł prawie 10 proc. Pacjenci (wspomagani refundacją z NFZ) zostawili w aptekach od początku tego roku 9 mld zł.

Coraz więcej firm inwestuje w polski rynek leków generycznych. Pojawia się wielu nowych producentów. Ich obecność wymusza konkurencję cenową i produktową

- Obserwujemy znaczny spadek dynamiki wzrostu, choć rynek nadal się powiększa. Brak nowych leków innowacyjnych i walka cenowa pomiędzy producentami hamują wzrost rynku. Z drugiej strony widzimy stabilne mechanizmy prowzrostowe. Wśród nich jest stałe zwiększanie się spożycia leków stosowanych w chorobach przewlekłych, bo rośnie liczba pacjentów. Rosną też koszty terapii. Co prawda, ceny opakowań spadają, ale na rynek wchodzą nowe leki generyczne, droższe od wcześniej stosowanych - wyjaśnia Stefan Bogusławski, dyrektor generalny IMS Health.

Dobre, bo polskie

Leki generyczne, czyli tańsze kopie preparatów innowacyjnych, na które wygasła ochrona patentowa, podbijają polski rynek. Stanowią 66,2 proc. sprzedaży w aptekach.

- Szybki wzrost udziału leków odtwórczych trwa od 2004 roku. Generyki weszły do sektorów do niedawna zdominowanych przez leki innowacyjne, bo wygasła ochrona wielu preparatów, a nie pojawiły się nowe chronione, które mogłyby uzupełnić tę przestrzeń - mówi szef IMS.

Producenci generyków odnotowują największy wzrost sprzedaży. O ponad 50 proc. zwiększyły się obroty czesko-słowackiej Zentivy, polski producent insuliny Bioton zwiększył sprzedaż o 19 proc., niemiecka Altana Pharma o 17,5, a chorwacka KRKA prawie o 15 proc. Bezkonkurencyjną dynamiką wzrostu sprzedaży może się pochwalić spółka Lekam, jedna z najmłodszych stażem wśród firm generycznych. Należąca do trzech właścicieli polska firma, znana dotychczas z preparatów sprzedawanych bez recepty, takich jak Biosteron, zwiększyła sprzedaż o 120 proc.

- Tak duży przyrost sprzedaży w I półroczu tego roku był możliwy dzięki lekom Olzapin i Ostolek. Liczymy, że jesienią te preparaty zostaną dołączone do wykazu leków refundowanych. W tym roku wprowadziliśmy dwie kolejne nowości i szykujemy się do następnych wdrożeń - mówi Rajmund Martyniuk, dyrektor generalny w spółce Lekam.

Szef IMS przyznaje, że młode firmy rozwijają się szybciej i zabierają rynek tym, które są na nim obecne od dawna.

- Coraz więcej firm inwestuje w polski rynek leków generycznych. Pojawia się wielu nowych producentów, przede wszystkim z Unii. Już sama obecność tylu graczy wymusza konkurencję cenową i produktową. To zjawisko korzystne dla pacjentów i NFZ, ale nie dla producentów - mówi Stefan Bogusławski.

Eli Lilly rezygnuje

Konkurencja cenowa zmusiła amerykański koncern Eli Lilly, jedną z największych firm farmaceutycznych na świecie, do wstrzymania w Polsce sprzedaży sztandarowego produktu. Firma ogłosiła, że zawiesza sprzedaż Zypreksy, leku na schizofrenię, bo nie akceptuje nowych warunków refundacji. Lilly od dwóch lat walczyła o rynek z polską firmą Adamed, która wprowadziła do sprzedaży tańszy odpowiednik. Wartość sprzedaży Lilly spadła o kilkadziesiąt proc. Państwo nie chce dopłacać do zakupów drogich leków innowacyjnych.

- Ministerstwo Zdrowia kolejny raz od 8 lat nie wpisało do refundacji żadnych liczących się nowych leków patentowych. Resort nie chciał też z nami przedyskutować 13-proc. obniżki cen, którą zarządził. W efekcie firmy innowacyjne planują wycofać część produktów ze sprzedaży w Polsce - zapowiada Paweł Żelewski, szef Stowarzyszenia Firm Innowacyjnych w Polsce.

NFZ ripostuje, że największym beneficjentem środków na refundację są właśnie firmy patentowe. Z 6,3 mld zł wydanych na dopłaty do leków w 2005 roku 10 proc. środków fundusz przeznaczył na zaledwie pięć leków. Wśród ich producentów tylko Adamed nie był kapitałowo powiązany z zachodnią firmą innowacyjną.

Reklama

Katarzyna Kozińska

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »