Większość Polaków wie o cyfryzacji telewizji naziemnej
85 proc. Polaków wie o planowanym zastąpieniu sygnału analogowego telewizji sygnałem cyfrowym, a ponad 74 proc. - że do jego odbioru konieczny jest dekoder lub odpowiedni telewizor - takie dane przedstawiła w czwartek Małgorzata Olszewska, wiceszefowa Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Wyniki zakończonego w lutym badania przeprowadzonego przez MAC Olszewska zaprezentowała na posiedzeniu sejmowej komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii.
Z badania wynika, że dekoder telewizji cyfrowej posiada 37 proc. Polaków, a w przypadku 43 proc. telewizory obsługują format kodowania MPEG-4 (wymagany do odbioru telewizji cyfrowej). Jakie działania podjąć, by móc odbierać sygnał cyfrowy, nie wie ponad jedna piąta (22 proc.) Polaków.
Olszewska podkreśliła, że MAC będzie powtarzać tego typu badania. - Na pewno będziemy zwracać uwagę na to, czy terminy wyłączenia nadawania analogowego przewidziane w harmonogramach prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej pozwalają powiedzieć, że nasze społeczeństwo jest już odpowiednio przygotowane do tego procesu - dodała.
Zgodnie z ustawą o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej, analogowe nadawanie sygnału telewizyjnego ma zostać wyłączone najpóźniej do końca lipca przyszłego roku. Według przedstawionego w czwartek przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji harmonogramu, najwcześniej analogowe nadajniki zostaną wyłączone w Zielonej Górze i Żaganiu - 7 listopada 2012 r. Przed końcem tego roku wyłączone mają być także nadajniki w Gdańsku, Iławie i Poznaniu (28 listopada 2012 r.). W 2013 roku kolejno będą wyłączane pozostałe nadajniki na terenie kraju.
W czwartek komisja zajmowała się też sprawą nieprzyznania przez KRRiT miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym Telewizji Trwam. Obecny na posiedzeniu prezes fundacji Lux Veritatis o. Tadeusz Rydzyk pytał szefa KRRiT Jana Dworaka, czy dobro, jakim są częstotliwości na multipleksie cyfrowym "jest dla pewnej części Polaków, obywateli naszej ojczyzny, czy dla wszystkich". - Bo tak nam się wydaje, że tylko dla niektórych, to znaczy dla tej części ideowo lewicowo-liberalnej - powiedział redemptorysta.
Odpowiadając, Dworak powiedział, że "to dobro jest rzadkie, ale jest dla wszystkich Polaków" i starać się o nie trzeba zgodnie z procedurami. - Według Krajowej Rady te procedury zostały wypełnione, sąd je w tej chwili bada - podkreślił. Zaznaczył, że fundacja o. Rydzyka może startować w konkursie na kolejne miejsca na multipleksach; jeszcze w tym roku KRRiT ogłosi konkurs na cztery takie miejsca.
W zakończonym w kwietniu ub.r. konkursie na pierwsze cztery miejsca na MUX-1 startowało 17 nadawców, zwyciężyli: Kino Polska TV, Eska TV, ATM Grupa i Stavka. W lipcu KRRiT poinformowała, że program Kino Polska Nostalgia (po tym, jak spółka Kino Polska TV zrezygnowała z koncesji na nadawanie) zastąpi Polo TV - program z polską muzyką. Od decyzji odmawiających przyznania miejsc na MUX-1 odwołali się czterej nadawcy. Krajowa Rada wszystkie odwołania odrzuciła w styczniu tego roku. Tę decyzję KRRiT do sądu administracyjnego zaskarżyły dwa podmioty - fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka, która ubiegała się o miejsce dla TV Trwam oraz spółka Mediasat - nadawca kanału Tele5.
Dotąd uruchomiono w Polsce trzy multipleksy. Zgodnie z ustawą o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej multipleks trzeci (MUX-3) został przeznaczony dla telewizji publicznej (TVP), drugi (MUX-2) - dla dotychczasowych, komercyjnych nadawców naziemnych, m.in. Polsatu i TVN, zaś multipleks pierwszy (MUX-1) - ostatni, który ruszył przed planowanym na lipiec 2013 r. wyłączeniem nadawania analogowego w Polsce - dla nowych nadawców. Czasowo programy TVP zajmują też trzy miejsca na MUX-1. Zgodnie z harmonogramem wdrażania cyfrowego nadawania TVP ma je zwolnić nie później niż 27 kwietnia 2014 r., a przed końcem 2012 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma ogłosić na nie konkurs.