Wielka Brytania. Trwa największy tego lata strajk pocztowców
Ponad 100 tys. brytyjskich pocztowców strajkuje. Trwa największy tego lata protest. Kierownictwo Royal Mail oświadczyło, że postara się zminimalizować zakłócenia.
Około 115 tys. pracowników brytyjskiej poczty, Royal Mail, bierze udział w piątek w strajku, domagając się podwyżek płac. Pod względem liczby uczestników to największy z całej serii strajków, które odbywają się tego lata w Wielkiej Brytanii.
Protest pocztowców jest zapowiadany na cztery dni - kolejne dni strajku to 31 sierpnia oraz 8 i 9 września. Kierownictwo Royal Mail oświadczyło, że postara się zminimalizować zakłócenia, ale ostrzegło, że w dni strajku nie będą dostarczane listy, a część paczek będzie opóźniona, przy czym dotyczy to także paczek wysłanych w dni bezpośrednio poprzedzające i następujące po tych, w których odbywa się protest.
Reprezentujący pracowników poczty związek zawodowy CWU odrzucił ofertę podwyżek płac, która maksymalnie może sięgać 5,5 proc., i domaga się, by podwyżki były adekwatne do obecnego wzrostu kosztów życia. W lipcu roczna stopa inflacji w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy od 40 lat przekroczyła 10 proc., a według prognozy Banku Anglii pod koniec tego roku wzrośnie do ponad 13 proc. CWU podkreśla, że pocztowy zasługują na godne podwyżki, zwłaszcza w sytuacji, gdy przychody Royal Mail rosną, a firma wypłaciła akcjonariuszom 400 mln funtów dywidendy.
Kierownictwo Royal Mail przekonuje z kolei, że w sytuacji, gdy jej konkurenci oferują usługi siedem dni w tygodniu do godz. 22, żądania związków zawodowych, by skrócić godziny pracy pocztowców, są ignorowaniem rzeczywistości.
W związku z rosnącymi kosztami utrzymania przez Wielką Brytanię przetacza się tego lata fala strajków w różnych sektorach. Najbardziej dotkliwe są te prowadzone przez pracowników kolei, które na kilka dni w czerwcu, lipcu i sierpniu skutecznie sparaliżowały ruch pociągów w całym kraju.
***