Władysław Kosiniak-Kamysz: Potrzebujemy jeszcze więcej pieniędzy na zbrojenia

- Żeby pokój był dobry, musi być sprawiedliwy. Żeby był trwały, musi uwzględniać potrzeby Ukrainy i nie może być zawarty pod dyktando Rosji - tak o ewentualnym rozpoczęciu procesu pokojowego mówi w rozmowie z Interią Biznes podczas konferencji Impact wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W najbliższy piątek ma dojść do spotkania przedstawicieli Ukrainy i Rosji. Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że wydarzenia prowadzące do przerwania walk będą też analizowane na zbliżającym się spotkaniu w Rzymie, w którym weźmie udział 5 największych państw (Polska, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy). - Potrzebujemy jeszcze więcej pieniędzy na zbrojenia i dziękuję podatnikom za zrozumienie tej konieczności - nie ukrywał w rozmowie z Interią Biznes Władysław Kosiniak -Kamysz.

- W Rzymie będziemy rozmawiać przede wszystkim o tym, co można zrobić w kwestii zwiększenia zdolności obronnych - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz i dodał, że rola Polski jako miejsca przeładunku i pomocy dla Ukrainy jest nie do przecenienia.

Wielkie europejskie pieniądze na zbrojenia. Polska wiodącym krajem

Szef resortu obrony wspomniał w rozmowie z Interią Biznes o nowym europejskim funduszu zbrojeniowym szacowanym na 150 mld euro. Wicepremier Kosiniak-Kamysz zasugerował, że Polska będzie zabiegać o 120 mld złotych, a więc dużą cześć tych pieniędzy.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz stwierdził, że polski sposób finansowania wydatków na obronność może być wzorem dla innych krajów.

Reklama

Szef resortu obrony nie wykluczył, że Polska mogłaby stanąć nawet na czele ewentualnego europejskiego konsorcjum obronnego.

- Chcemy współpracować z Ukrainą w produkcji uzbrojenia, szczególnie dronów - wyjaśniał Kosiniak-Kamysz.

Władysław Kosiniak-Kamysz: Potrzeba więcej pieniędzy na zbrojenia

- Potrzebujemy jeszcze więcej pieniędzy na zbrojenia i dziękuję podatnikom za zrozumienie tej konieczności - Władysław Kosiniak-Kamysz nie ukrywał w rozmowie z Interią Biznes, że potrzeby związane z finansowaniem obronności są w obecnej sytuacji ogromne.

- Uważam, ze 5 proc. (wydatki na obronność w PKB - red.) to jest to, do czego powinniśmy dążyć - stwierdził szef MON, odnosząc się pytania Interii o wydatki na obronność w przyszłorocznym budżecie, nad którym właśnie ruszają prace. Zdaniem wicepremiera takie zwiększone wydatki czekają nas przez wiele lat. Wynika to m.in. z wieloletniego charakteru kontraktów zbrojeniowych. - Utrzymanie trzeciej co do wielkości armii w NATO kosztuje - mówił Kosiniak-Kamysz.

Co dalej ze składką zdrowotną? Kosiniak-Kamysz obiecuje działania w interesie przedsiębiorców

- Jeśli ktoś nakłada zbyt wysoką składkę zdrowotną, to firmy i tak jej nie płacą, bo upadają - m.in. w taki sposób do obiecanego obniżenia składki zdrowotnej (prezydent Duda zawetował ustawę) odniósł się Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Dotrzymujemy obietnicy i chcemy niższych danin dla przedsiębiorców - stwierdził wicepremier i obiecał, że do tematu obniżenia składki zdrowotnej wróci po wyborach prezydenckich. - Wierzę, że z nowym prezydentem, który zaakceptuje obniżenie składki zdrowotnej - stwierdził szef MON w rozmowie z Interią Biznes. 

Rozmawiał Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Władysław Kosiniak-Kamysz | wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »