Wojna na Ukrainie: Białoruś płaci za wspieranie Rosji
Udostępnienie terytorium kraju wojskom rosyjskim do dodatkowego ataku na Ukrainę spowodowało wprowadzenie kolejnych sankcji na reżim Alaksandra Łukaszenki, co znacząco uderza w białoruski eksport. Rosja i kraje Azji nie są w stanie zapewnić popytu na zablokowane towary, zwłaszcza paliwa i nawozy.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Skutkiem jest inflacja szybsza niż w Polsce, wysokie bezrobocie i coraz większe niezadowolenie społeczne, z czym Mińsk stara się walczyć administracyjnymi posunięciami.
Rozwój sytuacji zależy od dalszych decyzji Łukaszenki w sprawie wojny w Ukrainie. Aktywne włączenie się Białorusi w walki po stronie Rosji nie jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
- Recesja białoruskiej gospodarki jest kwestią pewną, otwartym pytaniem pozostaje, o ile procent spadnie PKB - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Kamil Kłysiński, ekspert ds. Białorusi w Ośrodku Studiów Wschodnich. - Bank Światowy, który jest moim zdaniem zbyt optymistyczny w swojej ocenie, daje 6,5 proc.
Bliższa prawdzie, chociaż może nieco za bardzo pesymistyczna, jest agencja Standard & Poor’s, która daje 15 proc. Ale już nawet 6 proc. jest poważnym załamaniem gospodarczym, Białoruś od lat takiej recesji nie notowała, w zeszłym roku miała niewielki wzrost.