Wręczanie prezentów w biurze: Proszę zachować ostrożność
Dougowi Armsowi naprawdę podobał się krawat Ermenegildo Zegna, który kilka lat temu dostał od swojej koleżanki z biura. Pasował do jego stylu i wszystkich garniturów. Nie założył go jednak jeszcze do pracy.
- Szczerze mówiąc, czuję się z tym nieswojo - tłumaczy. - Nic jej nie kupiłem - mówi Arms o autorce prezentu. Co więcej, gdyby go założył do biura, to ofiarodawczyni, a być może także inni koledzy, wiedzieliby skąd go dostał. Czułby wtedy, że publicznie manifestuje akt, który inni mogliby odczytać jako próbę wyłudzenia przysługi.
O ile obdarowywanie się prezentami w biurze wprawia nas w świąteczny nastrój i wywołuje zachwyty szczodrością ofiarodawców, to może być równie niebezpieczne co przesadzenie z alkoholem na imprezie świątecznej.
Nawet drobny prezent, np. gumowa kieszonka na BlackBerry, może wywołać niepokój. Jeżeli kolega wręcza nam prezent w wyrazie swojej wdzięczności, to czy trzeba od razu biec po kartkę z iTunes lub po butelkę wina, by mu się odwdzięczyć?
Na zdjęciach: Właściwy sposób wręczania prezentów w biurze
Najlepsze prezenty świąteczne dla szefa
Czternaście pomysłowych podarunków dla niej i dla niego
Jak nie zachowywać się na imprezie firmowej?
Zanim kupimy whisky Glenfiddich
A co z winem? Arms, starszy specjalista ds. doboru personelu w Ajilon Professional Staffing w Tampa na Florydzie, zauważa, że wiele biur ma regulacje wewnętrzne w zakresie alkoholu. Zadbajmy więc, by się zapoznać z tymi zasadami, zanim kupimy szefowi butelkę słodowej whisky Glenfiddich.
Mówiąc o szefie, to niektórzy eksperci od etykiety twierdzą, że lepiej go wykreślić z naszej listy. - Nie chcemy powodować konkurencji, w której jedna osoba stara się przebić inne swoim prezentem - mówi Peter Post z Emily Post Institute. Post radzi, że jeżeli przepełnia nas w stosunku do przełożonego uczucie wdzięczności i hojności świątecznej, to najlepiej umówić się z kolegami i kupić coś wspólnie jako grupa. Nawet jednak to rozwiązanie jest problematyczne, jeżeli grupa składa się z kilkudziesięciu osób, z których niektórzy mogą czuć, że są przymuszani do złożenia się na prezent. Prezenty grupowe sprawdzają się w przypadku małego zespołu, niewiększego niż dziesięć osób, który pracuje z charyzmatycznym liderem i który wspólnie podejmie decyzję o tym, że chce okazać mu swoją wdzięczność.
Bez pierdzących poduszek
Kolejna sugestia dla pracowników, którzy nie mogą powstrzymać się od robienia prezentów w biurze: jedzenie. Najlepsze jest to przyrządzone w domu, np. ciasteczka świąteczne lub pierniczki. Przygotujmy wielką torbę ciasteczek i wyłóżmy je, by każdy mógł się poczęstować. - Ludzie narzekają, że w czasie świąt cały czas się je, ale mimo wszystko lubią to - zauważa Arms.
Niebezpieczne może być również wręczanie prezentów od tajemniczego świętego Mikołaja. Po pierwsze, określenie święty Mikołaj może spowodować dyskomfort u pracowników, którzy nie obchodzą Bożego Narodzenia. Po drugie, wiele osób traktuje świąteczne wymiany prezentów jako szansę, by pozwolić sobie na frywolności. To, co jednym wydaje się śmieszne, dla innych może być oznaką złego smaku. Należy unikać dawania innym pierdzących poduszek lub plastikowych kostek lodu z imitacją robaka w środku.
Dziękuję. Jestem Ci wdzięczny
Jedyna sytuacja, kiedy wręczenie firmowych prezentów jest stosowne to, gdy szef chce okazać wdzięczność pracownikowi, który szczególnie ciężko pracował przez cały rok. Peter Post proponuje bilety do kina lub teatru. - Pamiętajmy, jaka jest idea obdarowywania się prezentami - mówi Post. - Chodzi o to, by powiedzieć: "Dziękuję. Jestem Ci wdzięczny".
Impreza firmowa: ubrać się elegancko i nie podrywać
Susan Adams