Wspólna Polityka Rolna. Nowy "plan strategiczny"
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk ma nadzieję na szybką akceptację Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej. Podczas piątkowej konferencji prasowej w resorcie rolnictwa Kowalczyk poinformował o przekazaniu Komisji Europejskiej zmienionego planu na lata 2023-2027.
Mam nadzieję, że w najbliższych dniach KE w pełni zaakceptuje polski Plan Strategiczny dla WPR na lata 2023-2027 - powiedział w piątek wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Wskazał, że w obecnej wersji dokumentu m.in. zmniejszono liczbę tzw. ekoschematów.
Podczas piątkowej konferencji prasowej w resorcie rolnictwa Kowalczyk poinformował o przekazaniu Komisji Europejskiej zmienionego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
Kowalczyk wyraził nadzieję, że w najbliższych dniach będzie pełna akceptacja KE, z uchwałą Komisji, polskiego Planu Strategiczny dla WPR na lata 2023-2027.
Zaznaczył, że w tym momencie Polska jako jeden z pierwszych krajów przedstawiła kompletny plan strategiczny. - Po konsultacji z KE, już formalnym zatwierdzeniu będziemy przystępowali do prawodawstwa krajowego, wydawania ustaw i rozporządzeń, by rolnicy mogli jak najszybciej uzyskać wiedzę co do planu strategicznego, gdyż będą musieli podejmować decyzje dotyczące stosowania odpowiednich upraw czy decyzje ekonomiczne - podkreślił minister rolnictwa.
Zauważył, że negocjacje z KE były bardzo intensywne, a polskie oczekiwania zostały w większości spełnione. Przekazał, że w jednym przypadku konieczny był kompromis, dotyczył on zachowania okrywy gleby na okres zimowy KE oczekiwała 100 proc. okrywy glebowej, myśmy postulowali 50 proc. Ostatecznie uzgodnione 80 proc.
Wymienił zmiany, które wprowadzono do dokumentu w stosunku do pierwotnej wersji. Jak oznajmił, główna modyfikacja to podwojenie wydatków na dopłaty do dobrostanu zwierząt.
Wskazał, że istotne zmiany dotyczą też tzw. ekoschematów, czyli prowadzenia rolnictwa z poszanowaniem środowiska, ochrony klimatu i gleby. "W przekazanym pierwotnym planie było 16 ekoschematów. My schodzimy do tak naprawdę 5. Jeden z nich to tzw. rolnictwo węglowe, które będzie składało się z kilku działań. Będą to działania, które będą się sumowały. Rolnik będzie mógł wybierać jedno, drugie, trzecie. Im więcej tych działań w rolnictwie węglowym wybierze, tym większą będzie miał możliwość uzyskania dopłaty" - wyjaśnił Kowalczyk.
Wymienił, że oprócz tego są ekoschematy, które będą funkcjonować niezależnie: dotyczące upraw roślin miododajnych, prowadzenie produkcji roślinnej w systemie zintegrowanym, retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych i biologiczna ochrona roślin.
***