Wszyscy chcą silnego dolara, tylko nie USA

Europejski Bank Centralny i ministrowie finansów strefy euro chcą silniejszego dolara i "solidnego i stabilnego systemu walutowego" - powiedział szef ECB Jean-Claude Trichet.

Podczas forum ministrów finansów w Luksemburgu przedstawiciele strefy euro wyrazili "zaniepokojenie" sytuacją na rynkach wymiany walutowej i niskim kursem dolara - pisze agencja AFP.

Osłabienie dolara niepokoi europejskich partnerów handlowych USA, bo utrudnia sprzedaż dóbr eksportowych na amerykańskim rynku, a także w krajach azjatyckich, gdzie słaby dolar może zaszkodzić "kruchemu" ożywieniu tamtejszych gospodarek - pisze AP.

W poniedziałek kurs euro wobec dolara (1,4958 dol. za euro) zbliżył się do najwyższego poziomu od 14 miesięcy. Eksport ze strefy euro na inne rynki światowe spadł w sierpniu o 23 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Szef EBC powiedział w poniedziałek: "wszyscy z wielką uwagą przyjmujemy deklaracje władz amerykańskich dotyczące polityki silnego dolara".

Europejczycy podejrzewają jednak, że mimo tych zapewnień USA przystosowują się świetnie do spadku wartości dolara - komentuje AFP. Tani dolar jest korzystny dla amerykańskich eksporterów i skłania Amerykanów do kupowania tanich dóbr rodzimej produkcji.

Państwa strefy euro uzgodniły też w poniedziałek, że podejmą "agresywne wysiłki" by spłacić rosnący dług publiczny, jak tylko będą mogły się wycofać z programów pomocowych wdrożonych w tym roku.

Sprawdź bieżące notowania walut na naszych stronach

Premier Luksemburga, Jean-Claude Juncker, który przewodniczy regularnym rozmowom ministrów finansów strefy euro, powiedział jednak, nie uważają oni "by był to właściwy moment" na rozpoczęcie strategii wyjścia rządów z programów stymulujących gospodarkę.

Jeżeli 3. listopada Komisja Europejska opublikuje prognozy, które potwierdzą solidne ożywienie gospodarcze w tym roku i w 2010, to "zaczniemy wycofywać bodźce fiskalne w 2011 roku" - powiedział Juncker, zaznaczając, że ograniczanie tych programów będzie wprowadzane stopniowo.

We wtorek ministrowie finansów wszystkich krajów UE będą w Luksemburgu rozmawiać na temat strategii wyjścia z programów pomocowych i o nowych agencjach nadzorujących rynki, których zadaniem byłoby uprzedzanie o ewentualnych zagrożeniach dla gospodarki. Przedmiotem dyskusji będzie również wysokość finansowej pomocy UE dla krajów rozwijających się, przeznaczonej na walkę ze zmianami klimatycznymi.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »