Wyjazd rezerwuj zimą

Początek maja to jeden z najbardziej obleganych terminów urlopowych w roku. Rezerwacje na wyjazdy zagraniczne są robione nawet z półrocznym wyprzedzeniem.

Początek maja to jeden z najbardziej obleganych terminów urlopowych w roku. Rezerwacje na wyjazdy zagraniczne są robione nawet z półrocznym wyprzedzeniem.



Kto planuje wyprawę turystyczną na majowy weekend, powinien zamawiać miejsca w trybie first minute, zaraz po ukazaniu się oferty, czyli w listopadzie lub grudniu poprzedniego roku. Osoby liczące na zakup ciekawej wycieczki w ostatniej chwili, czyli last minute, przeżyją rozczarowanie.

- Majowy weekend i początek wakacji to w ofercie letniej terminy cieszące się największym zainteresowaniem. Rezerwacje zamykamy jeszcze w zimie - przyznaje Emilia Bratkowska ze Scan Holiday.

Wśród ofert biur podróży Polacy chętnie wybierają propozycje wyjazdów zagranicznych.

- W tym roku największym zainteresowaniem cieszy się Hiszpania - szczególnie Costa del Sol, Wyspy Kanaryjskie, a także wyspy greckie, Portugalia i Maroko - informuje Alicja Kazimierczak z biura podróży Itaka.

Większość osób zainteresowanych urlopem na początku maja preferuje odpoczynek nad morzem. To tłumaczy powodzenie oferty wyjazdu do egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym, do Tunezji czy na Wyspy Kanaryjskie. Ceny tygodniowego urlopu kształtują się od 1,2 do 1,8 tys. zł.

W Europie weekend majowy charakteryzuje się pogodą, która sprzyja zwiedzaniu.

- Wiele osób wybiera tygodniowe wycieczki objazdowe po Europie, które kosztują nie więcej niż 1,2 tys. zł. Turyści chętnie decydują się na zwiedzanie Włoch, Francji, Hiszpanii, ale także Słowenii, Chorwacji, Grecji i Węgier - wskazuje Joanna Kowalewska z Triady.

Zapaleni narciarze po raz ostatni przed latem wybierają się na narty. W najpopularniejszych górskich kurortach alpejskich w Austrii i Włoszech, jak Kraj Salzburski, Tyrol Zachodni, Dolomity czy Karyntia (np. w Zell am See), można jeszcze na lodowcach znaleźć warunki do zjazdów. Ochotnicy nart płacą 50-60 euro za dobę pobytu.

- W ubiegłym roku biura podróży odnotowały większe zainteresowanie wyjazdami jedno- i dwutygodniowymi, bo sprzyjał temu układ dni wolnych. W 2008 roku oferty dłuższych wyjazdów będą miały mniejsze wzięcie - uważa Krzysztof Łopaciński, dyrektor Instytutu Turystyki.

Potwierdzają to dane Rainbow Tours, giełdowego touroperatora.

- W ostatnich dniach kwietnia 2007 r. sprzedaliśmy około 4,2 tys. miejsc, co stanowiło 97 proc. oferty przygotowanej na majowy weekend. Obecnie udało nam się sprzedać ok. 4 tys. miejsc, to jest 95 proc. całej oferty - informuje Kinga Fromlewicz z Rainbow Tours.

OPINIA

MAGDALENA PLUTECKA-DYDOŃ

Neckermann Polska

Większość Polaków, przyzwyczajona do wakacji w lipcu i sierpniu, nie bierze pod uwagę dłuższego urlopu przed sezonem, który jest tak popularny wśród zachodnich Europejczyków. Jednak z roku na rok coraz więcej osób decyduje się na dłuższy wyjazd w tym czasie. Przeważnie są to wyjazdy na 7 dni, rzadziej na 14. Urlop o tej porze to możliwość wypoczynku w atrakcyjnym miejscu, wolnym od typowo wakacyjnego zgiełku, gwarancja niższej ceny, a także okazja do wyboru najatrakcyjniejszych hoteli i apartamentów. W tych terminach można też liczyć na wiele promocji.

Reklama

Krzysztof Polak

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: rezerwacje | wyjazdy | wyspy | zimą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »