Wyludnianie na całego: Ubędzie pół miliona obywateli!
Do roku 2051 w Czechach ubędzie pół miliona ludzi - z 10,51 mln do 10,03 mln. Proces wyludniania dotyczy 12 województw (krajów samorządowych) poza Pragą i okolicami (Středočeský kraj). Wiąże się z tym spadek potencjału gospodarczego naszych południowych sąsiadów.
Najwięcej ludzi ubędzie w województwie morawsko-śląskim (Moravskoslezský kraj, przy granicy z Polską) - 248 tysięcy (-20,23 proc.), karlowarskim (Karlovarský kraj) - 51,5 tysięcy (-17,07 proc.) i zlińskim (Zlínský kraj) - 91,7 tysięcy (-15,6 proc.). W innych województwach ubędzie po ok. 1-5 proc. mieszkańców.
Statystycy oczekują, że najwięcej obywateli przybędzie w województwie środkowoczeskim (Středočeský kraj) - 200 tysięcy (+15,54 proc.) i mieście wydzielonym Pradze (Hlavní město Praha) -138 tysięcy (+11,12 proc.). W tych dwóch obszarach administracyjnych w 2050 roku mieszkać będzie 30 proc. obywateli naszego południowego sąsiada.
Krzysztof Mrówka
- - - - -
Czeski parlament uchwalił podniesienie VAT o jeden punkt procentowy do 15 i 21 proc. Ma to pomóc w obniżeniu deficytu finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB. Opozycja jest przeciwna zmianom w opodatkowaniu, ale zwyżka daniny przeszła już w pierwszym głosowaniu - podaliśmy 8 czerwca 2013 r.
Zmiana będzie mieć fatalne skutki dla domowych budżetów. Siła nabywcza rodziny z dwojgiem dzieci spadnie według analityków o 250-300 koron miesięcznie, emerytów o 70-80 koron na miesiąc (1 korona - 0,1698 zł).
To nie koniec obciążeń czeskiego społeczeństwa. Zatrudnieni na etatach i prowadzący działalność gospodarczą a osiągający przychody ponad 100 000 koron brutto miesięcznie zapłacą 7-procentowy podatek "solidarnościowy". Zlikwidowana zostaje w latach 2013-2015 podatkowa ulga dla emerytów oraz po 2014 r. tzw. zielony olej napędowy dla rolników i możliwość zwrotu podatku w nim zawartego. W latach 2013 i 2014 zmniejszy się zwrot z 60 do 40 proc. podatku.
Dojdzie też do podniesienia podatku od sprzedaży nieruchomości - z 3 do 4 proc. od wartości. Np. przy sprzedaży nieruchomości wartej 1 mln koron danina wzrośnie z 30 do 40 tys. koron. Fiskus obliczył, że z tego tytułu dostanie od obywateli więcej o 2,5 mld koron. Od 2014 r. podniesiona zostanie akcyza na wino.
Źle się dzieje w Czechach i opisane powyżej ruchy podatkowe są tego dobitnym dowodem. Danina "solidarnościowa" nie ma nic wspólnego z solidarnością, jest natomiast czystą postacią konfiskaty pieniędzy obywateli poprzez specjalny, prostacki, dodatkowy wehikuł uderzający w dobrze zarabiających i płacących podatki jak wszyscy inni. Ciekawe, że Amerykanie w obliczu kryzysu wzywają teraz (m.in. Clinton) do... obniżki podatków w celu rozruszania gospodarki, Europejczycy idą w przeciwnym kierunku - oszczędności i podwyżki danin. Gospodarka USA zapewne szybciej stanie na nogi, co już się zresztą dzieje.
Krzysztof Mrówka
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze