Wzrośnie światowy popyt na węgiel

Popyt na energię w 2021 roku wzrośnie o 4,6 proc., równoważąc z nawiązką zeszłoroczny czteroprocentowy spadek - szacuje Międzynarodowa Agencja Energii (IEA). Za 70 proc. wzrostu odpowiedzialne będą rynki wschodzące i gospodarki rozwijające się. Jednocześnie zakładany jest wzrost popytu na paliwa kopalne. Jak szacuje IEA, sam popyt na węgiel wzrośnie o 60 proc. bardziej niż na źródła odnawialne, co przyczyni się do wzrostu emisji o prawie 5 proc.

Zapotrzebowanie na energię będzie w tym roku wyższe o ponad 1000 TWh. Za połowę wzrostu odpowiadać będą Chiny. Istotny będzie również wkład innych krajów Azji. Z kolei gospodarki rozwinięte zużyją mniej energii niż w 2019 roku. 

Popyt na węgiel ma wzrosnąć w tym roku o 4,5 proc., przy czym ponad 80 proc. tego wzrostu pochodzić będzie z Azji. Tylko Chiny odpowiadać będą za połowę nadwyżki. Zwiększy się też popyt na węgiel w USA i Unii Europejskiej, ale i tak będzie on znacznie niższy niż przed kryzysem. Wzrost popytu będzie napędzał głównie sektor energetyczny.

Reklama

W tym roku zużyjemy na świecie o 3,2 proc. więcej gazu ziemnego w porównaniu z zeszłym rokiem. Jednocześnie względem przedkryzysowego roku 2019 wzrost wyniesie 1 proc. Prawie trzy czwarte dodatkowego popytu światowego pochodzić będzie z sektora przemysłowego i z budowlanego. Natomiast produkcja energii elektrycznej z gazu ziemnego utrzyma się poniżej poziomów z 2019 roku.     

Sytuację, jeśli chodzi o emisję CO2, będzie nieco łagodzić powolne odradzanie się popytu na ropę. W 2021 roku ma on być co prawda wyższy o 6,2 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale i tak będzie o ok. 3 proc. niższy niż w 2019 roku. Zakłada się, że zużycie ropy w transporcie drogowym nie wróci w bieżącym roku do poziomu sprzed kryzysu. Z poważnymi problemami wciąż boryka się lotnictwo, zużycie ropy w tym sektorze będzie o 20 proc. mniejsze niż w 2019 r. Pełny powrót do zapotrzebowania na ropę sprzed kryzysu oznaczałby wzrost emisji kolejne 1,5 proc.

Mimo pandemii i konsekwencji, jakie przyniosła ona dla światowej gospodarki, w 2020 roku popyt na odnawialne źródła energii wzrósł o 3 proc. Również bieżący rok ma przynieść dalsze zwyżki, zarówno w energetyce, jak i w ciepłownictwie i przemyśle. Sektor energetyczny ma zwiększyć zapotrzebowanie na OZE o ponad 8 proc., co byłoby największym wzrostem rok do roku w wartościach bezwzględnych. Udział OZE w wytwarzaniu energii ma w tym roku zwiększyć się do blisko 30 proc., głównie za sprawą elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych. Dla porównania, w 2019 roku było to 27 proc.

Również w rozwoju OZE przodować będą Chiny. Odpowiedzą one za prawie połowę światowego wzrostu produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Istotny będzie tu też udział Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Indii. Jak podaje IEA, oczekuje się, że Chiny wytworzą w tym roku ponad 900 TWh energii słonecznej i wiatrowej, Unia Europejska ok. 580 TWh, a USA 550 TWh. W sumie da to trzy czwarte światowej produkcji energii ze słońca i wiatru.

Monika Borkowska

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | węgiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »