Wzrost polskiego PKB w 2010 roku ok. 3,4-3,6

Wzrost gospodarczy w tym roku może sięgnąć 3,4-3,6 proc. - powiedział PAP szef doradców premiera Michał Boni.

 Wzrost gospodarczy w tym roku może sięgnąć 3,4-3,6 proc. - powiedział PAP szef doradców premiera Michał Boni.

- Po danych o PKB za III kwartał, zaskakująco dobrych, które niewątpliwie wszystkich ucieszyły, wydaje się, że w całym roku 2010 osiągniemy wzrost PKB na poziomie 3,4-3,6 proc - powiedział.

- Niewiadomą i ryzykiem jest to, co będzie się działo w Europie. Na szczęście kluczowa dla nas gospodarka Niemiec ma się coraz lepiej - dodał.

- Dla uspokojenia wahań złotego kluczowa może być kondycja Hiszpanii i to czy uda się zażegnać te niepokoje - dodał.

GUS podał we wtorek, że PKB wzrósł w III kw. 2010 r. o 4,2 proc. rdr, po wzroście o 3,5 proc. rdr w II kw.

Reklama

Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się, że wzrost gospodarczy w III kwartale 2010 roku wyniósł 3,7 proc.

Ryzyko przekroczenia przez dług publ. 55 proc. PKB w 2010 znikome

Ryzyko przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 proc. PKB w tym roku, pomimo ostatniego osłabienia kursu złotego, jest znikome - poinformował wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.

- Jeśli chodzi o zadłużenie sektora finansów publicznych, to w strategii zarządzania długiem na lata 2011-2014 założyliśmy, że stosunek długu publicznego do PKB w tym roku wyniesie ok. 53 proc. Pomimo tego obserwowanego ostatnio osłabienia złotego, ryzyko przekroczenia 55 proc. jest znikome - wyjaśnił w Sejmie Radziwiłł.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | Michał Boni | PKB | PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »