Z powodu KPO Polska chciała zablokować w Brukseli plany priorytetów legislacyjnych UE na 2022 r. - źródło w UE

PAP ze źródeł unijnych dowiedziała się, że Polska zablokowała we wtorek w Brukseli plan priorytetów legislacyjnych Unii Europejskiej na 2022 rok; powodem był brak akceptacji Krajowego Planu Odbudowy (KPO) przez Komisję Europejską. Katarzyna Szymańska-Borginon, brukselska korespondentka RMF napisała jednak na Twitterze, że próba blokowania przez stronę polską była nieudana. W podobnym tonie napisała Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.

Kwestia priorytetów planowania legislacyjnego była omawiana na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych. To wspólna deklaracja trzech instytucji, Rady, Komisji i Parlamentu Europejskiego w sprawie przyszłych działań legislacyjnych.

Z informacji PAP wynika, że blokowanie planu związane było z brakiem akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską.

- Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś powiedział na spotkaniu, że Polska nie może poprzeć wspólnej deklaracji w sprawie priorytetów legislacyjnych UE na przyszły rok w obecnym kształcie. Polska podniosła, że szczególnie nie może zgodzić się na sformułowania, które otwierają możliwość stosowania środków przez instytucje unijne przeciwko poszczególnym państwem członkowskim, z uzasadnieniem domniemanej ochrony praworządności - przekazało źródło unijne.

Reklama

Polski dyplomata miał wskazywać na działania KE, zmierzające do niczym nieuzasadnionego i niemającego podstaw prawnych blokowania Polsce środków w ramach polskiego KPO, co uderza w Polskę i polskich obywateli.

Miał również podkreślić na spotkaniu, że użycie "wszystkich dostępnych instrumentów" może być wykorzystywane przez instytucje unijne i państwa członkowskie do stosowania niedopuszczalnego nacisku na inne państwa członkowskie o charakterze politycznym.

Polski ambasador podkreślał też, że "unijne instytucje już wykorzystują przeciw Polsce wiele innych instrumentów, co powoduje powielanie procesów na forum unijnym i łączenie wymiarów politycznego, prawnego i ekonomicznego praworządności".

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Polska złożyła też oświadczenie, że zgadza się z celem obrony praworządności oraz obrony i wzmacniania demokracji w UE, a także ochrony europejskich wartości, ale zgodnie z wieloletnim stanowiskiem podkreśla, że jakikolwiek instrument, który ma wzmacniać praworządność, musi być oparty na zapisach traktatowych i musi być stosowany zgodnie z prawem UE. Zawarto w nim też zapis, ze zasada praworządności nie powinna być wykorzystywana do wywierania presji politycznej.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dotacje UE | KPO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »