Za ich służbowe przejazdy płacimy krocie

Ponad 4 miliony złotych rocznie płacą podatnicy za służbowe samochody i ryczałty warszawskich urzędników - informuje "Życie Warszawy". W ciągu dwóch lat wydatki wzrosły o 40 proc.

Ponad 1 mln zł rocznie na samochody i ich utrzymanie wydaje stołeczny ratusz. Kolejne 1,5 mln zł płacą dzielnice; 0,5 mln zł wydaje wojewoda. 1 mln zł kosztują podróże marszałka Mazowsza i jego ludzi.

Gazeta wylicza, że na stanie ratusza jest 60 aut i w planach jest zakup kolejnych dziewięciu. 29 samochodów ma do dyspozycji urząd wojewody. W zeszłym roku za ich utrzymanie zapłacono 475 tys. zł. Do tego doszły jeszcze koszty ryczałtów na benzynę.

Trzy osobowe auta i busa chce dokupić marszałek Mazowsza Adam Struzik. Według "ŻW", ma on już 29 aut, z czego osiem stanowią luksusowe skody. Struzik wydaje na flotę dwa razy tyle co wojewoda.

Reklama

Największe koszty generują jednak dzielnice stolicy i to one przesądzają o wzroście wydatków. W 2006 r. przeznaczały na służbowe przejazdy 780 tys. zł, w 2008 r. już blisko 1,5 mln zł.

PAP/Życie Warszawy
Dowiedz się więcej na temat: "Życie Warszawy" | one | 'Życie Warszawy' | samochody | przejazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »