Za wcześnie, by wskazać następcę prezesa NBP
Zdaniem ekonomistów, jest jeszcze za wcześnie, aby wskazywać ewentualnych kandydatów na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Ich zdaniem, rynki finansowe w Polsce są stabilne i ani śmierć prezesa NBP Sławomira Skrzypka, ani nazwisko jego sukcesora nie będzie miało wpływu na rynki.
Zdaniem części ekonomistów, nie ma obecnie presji czasu na wybór prezesa NBP, a pełniący obowiązki prezydenta RP Bronisław Komorowski być może wstrzyma się ze wskazaniem następcy Sławomira Skrzypka aż do wyborów prezydenckich.
- Nie jest jeszcze wyjaśnione, kto powoła nowego prezesa NBP - czy zrobi to Bronisław Komorowski, czy będzie on wolał zaczekać, aż prezesa NBP powoła prezydent wybrany w wyborach - powiedział PAP Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.
- Wydaje mi się, że być może marszałek Komorowski nie będzie chciał, by posądzono go o wykorzystanie tej tragicznej sytuacji do politycznego posunięcia - powiedział PAP chcący zachować anonimowość ekonomista banku komercyjnego.
W sobotę NBP poinformował w komunikacie, że po śmierci Sławomira Skrzypka obowiązki prezesa NBP wykonuje pierwszy zastępca prezesa Piotr Wiesiołek, a NBP funkcjonuje w sposób niezakłócony i realizuje wszystkie ustawowe zadania banku centralnego.
- Prawnicy i eksperci muszą teraz wyjaśnić jakie kompetencje po Sławomirze Skrzypku przejmuje Piotr Wiesiołek - czy ma możliwość przejęcia kompetencji przewodniczącego RPP. Do dziś nie jest to jasne. Od tego zależy czy konieczny jest szybki wybór nowego prezesa NBP - powiedział Bielski.
- Jedna możliwość jest taka, że funkcję prezesa mógłby objąć I zastępca prezesa NBP Piotr Wiesiołek. Nie byłoby to jednak optymalne rozwiązanie. Jeśli także bierze się pod uwagę, to dobrym kandydatem, akceptowalnym też dla opozycji, byłby prof. Dariusz Filar - dodał chcący zachować anonimowość ekonomista.
Zdaniem Dariusz Winka, głównego ekonomisty BGŻ nie należy zwlekać z wyborem prezesa NBP, jednak ze spekulacjami na temat sukcesora Skrzypka należy kilka dni odczekać.
- Mianowanie prezesa NBP dopiero przez nowego prezydenta to zbyt odległy okres. Należy jednak odczekać kilka dni ze wszelkimi spekulacjami - przed pogrzebem Sławomira Skrzypka wszelkie spekulacje na ten temat są nietaktowne. Najwłaściwszym rozwiązaniem byłoby wskazanie kandydata na prezesa NBP po zakończeniu żałoby narodowej - powiedział PAP Dariusz Winek.
- W obecnej sytuacji najważniejsza pozostaje kwestia ingerencji w rynek walutowy, w mniejszym stopniu istotna pozostaje kwestia stóp procentowych. Działania na rynku walutowym podjęte zostały jeszcze w piątek, więc wydaje się, że na razie sytuacja nie wymaga dalszych działań - dodał.
W piątek przed 13.00 źródła rynkowe poinformowały, że Narodowy Bank Polski interweniował na rynku walutowym w celu osłabienia złotego. Krótko po tym Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym poinformował, że w godzinach południowych dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie.
Zdaniem Marcina Mroza, głównego ekonomisty Fortis Banku, nazwisko nowego prezesa NBP nie będzie miało znaczenia dla rynków finansowych.
- Doświadczenia ostatnich dni dobitnie pokazały, że Polska postrzegana jest jako stabilna demokracja. Nawet w sytuacjach kryzysowych procedury są dobrze zorganizowane. Nie ma problemów z sukcesją władzy. Patrząc z tego punktu widzenia, ktokolwiek będzie wyznaczony do pełnienia funkcji prezesa nie będzie to miało wpływu na rynki i zachowanie inwestorów - powiedział PAP Mróz.
- Można mówić o różnych nazwiskach, ale sens takiej dyskusji jest ograniczony. Kandydat będzie kandydatem rządowym. Nie będzie odstawał od poglądów rządowych i nie przechyli szali w postrzeganiu polityki pieniężnej. Nie spodziewam się też rewizji rynkowego scenariusza polityki stóp procentowych - dodał.
- Wydarzenia spod Smoleńska lekko osłabiły złotego. Od rana złoty jest jednak w tendencji do umocnienia, więc te wydarzenia nie wpłynęły negatywnie na walutę. Ważne jest, że na rynku nie ma paniki - dodał Winek.
W sobotę w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginęli m.in. Prezydent Lech Kaczyński oraz prezes NBP Sławomir Skrzypek.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek, że jeżeli posiedzenie RPP będzie przebiegało "pomyślnie", to nie będzie chciał specjalnie przyspieszać procedur związanych z powołaniem nowego prezesa NBP.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zwrócił uwagę, że właśnie odbywa się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, zwołane jeszcze przez prezesa Sławomira Skrzypka.
- Nie widzę w tej chwili powodu do jakiegoś szczególnego pośpiechu, chyba że posiedzenie tej rady nie przyniosłoby spodziewanych efektów w postaci decyzji koniecznych z punktu widzenia polityki finansowej państwa polskiego. Jeżeli wszystko dzisiaj będzie przebiegało pomyślnie, to nie będę chciał specjalnie przyspieszać procedur związanych z powołaniem nowego prezesa NBP - powiedział Komorowski.
Dodał, że ma nadzieję, iż uda się te decyzje przeprowadzić tak, żeby wszyscy czuli się spokojni i bezpieczni "z punktu widzenia naszych wspólnych polskich pieniędzy" i tego, co się z nimi będzie działo.
- Po drugie, aby decyzja personalna była jak najmniej kontrowersyjna i najłatwiej przeprowadzona przez polski parlament w warunkach nadzwyczajnych - zastrzegł.