Żabki w niedzielę niehandlową skorzystały z kilku wyjątków. Za ladą stanęli franczyzobiorcy, pomagali im "pracownicy covidowi"
Samoobsługowa Żabka, a w środku ochroniarz zamiast sprzedawcy – spekulowano, że taki trik na obejście zakazu handlu w niedzielę mogą zastosować sklepy sieci Żabka Polska. Stało się inaczej - informują wiadomoscihandlowe.pl. Okazuje się, że za ladą stanęli franczyzobiorcy, właściciele korzystali z przepisów covidowych, a co najmniej jeden sklep Żabki stał się warzywniakiem.
Po nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, która weszła w życie 1 lutego br., wiele sieci sklepów zostało zamkniętych z powodu obostrzenia możliwości stosowania wyjątku "na placówkę pocztową".
Żabki są sklepami franczyzowymi, prowadzonymi zwykle przez drobnych przedsiębiorców, więc niektórzy z nich mogli stanąć samodzielnie stanąć za ladą. Według znowelizowanej ustawy, zakaz handlu nie obowiązuje m.in. w placówkach handlowych, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek.
Tyle że, w Polsce działa ponad 7900 sklepów Żabka prowadzonych przez 6300 franczyzobiorców. Oznacza to, że jeden franczyzobiorca może mieć więcej niż jeden sklep, a bywają tacy, którzy mają ich kilka. Sam przedsiębiorca, ani nawet rodzina, której nieodpłatna pomoc jest dopuszczona przez ustawodawcę, mogą w tym wypadku nie wystarczyć.
O tym, że sklepy Żabka zastosują dodatkowy sposób na obejście ustawowego zakazu handlu wiadomo było od dawna. Możliwy był "trik na ochroniarza", czyli zatrudnienie pracowników ochrony, którzy będą pilnować towaru w samoobsługowej placówce. Spekulowano również, że sieć może skorzystać z ustawy covidowej, o czym pisaliśmy w portalu wiadomoscihandlowe.pl.
Z naszych obserwacji wynika, że w niedzielę niehandlową część Żabek została po prostu zamknięta. Operator sieci przygotował się na taką ewentualność. Już w tygodniu poprzedzającym pierwszą niehandlową niedzielę przy drzwiach sklepów wisiały plakaty informujące o tym, że sklep otwarty jest w niedzielę, a jeśli jest zamknięty, można znaleźć najbliższy czynny sklep skanując telefonem kod QR.
Niedzielę handlową w sklepach Żabka wspierała intensywna kampania reklamowa operatora sieci. Firma Żabka Polska w swoich spotach informowała, że "właściciele Żabek w każdą niedzielę zapraszają po chrupiące pieczywo".
Listę czynnych Żabek trudno też ustalić na podstawie mapy na stronie internetowej sieci. Przy każdym ze sklepów podane są przewidywane godziny otwarcia opatrzone komentarzem "Wskazane godziny otwarcia sklepów w święta i dni niehandlowe mogą ulec zmianie w szczególnych okolicznościach wynikających z przyczyn losowych lub osobistych dotyczących franczyzobiorcy prowadzącego sklep."
W niektórych odwiedzonych przez nas sklepach Żabka sprzedawali sami franczyzobiorcy, wsparci przez pracowników na podstawie ustawy covidowej. Co najmniej jedna z Żabek skorzystała również wyjątek dla podmiotów nabywających towary na terenie rolno-spożywczych rynków hurtowych.