Zaczęło się w lasach. Można zarobić nawet kilkaset złotych za kilogram
Od lutego do kwietnia jelenie, sarny czy łosie kończą okres godowy i zrzucają poroże. Ich zbieranie w lasach jest legalne, trzeba tylko przestrzegać obowiązujących zasad. Zrzucone poroże można sprzedać nawet za 300 zł za kilogram. Najbardziej doświadczeni zbieracze zapewniają, że rocznie zarabiają na porożu nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Poroże jest najszybciej rosnącą tkanką u zwierząt, osiągającą przyrost nawet 1,5 cm na dobę. Jeleniowate - jelenie, sarny, daniele i łosie - co roku zrzucają swoje poroże. Robią to po okresie godowym, zwykle na przełomie lutego i marca. Młode osobniki mogą zrzucać poroże też w kwietniu.
Po zakończeniu rykowisk lasy przeczesywane są przez osoby, które chcą zarobić lub wzbogacić swoje kolekcje. Zrzuconych poroży szukają nie tylko kolekcjonerzy. Znaleziska są też wykorzystywane przez przemysł farmaceutyczny, m.in. do produkcji suplementów a także przez rzemieślników robiących z poroża biżuterię i przedmioty codziennego użytku.
W Polsce zbieranie zrzutów jest legalne. Jednak poszukiwania powinny odbywać się w sposób etyczny i zgodny z określonymi zasadami. Warto pamiętać o poszanowaniu środowiska naturalnego i niezakłócaniu spokoju dzikich zwierząt. Nie wolno ich płoszyć, zaganiać psami ani używać niedozwolonych metod, takich jak naganianie na siatki. Naruszenie przepisów grozi mandatem sięgającym 500 zł.
Zabieranie zrzutów jest nielegalne na terenie rezerwatów lub parków narodowych. Zgodnie z ustawą o lasach, zakazem wstępu objęte są również uprawy leśne do czterech metrów wysokości a także tereny leśne oznakowane jako ostoja zwierzyny. Nie można też zabierać poroży nieżywych zwierząt ponieważ są one własnością nadleśnictwa.
Ceny poroża na rynku zależą od wielkości, kształtu, stanu zachowania oraz rzadkość danego egzemplarza. Ich wielkość określają specjalistyczne skupy. Ceny mogą się też różnić w zależności od regionu i aktualnego popytu. Wysokiej jakości zrzuty mogą osiągać znaczące wartości na rynku, nawet kilkaset złotych za kilogram. W punktach skupu ceny mogą wahać się od 50 do 300 zł za kilogram.