Zapasy polskiego węgla rosną. Bogdanka znalazła nowy rynek, surowiec ma trafiać do Ukrainy
Lubelski Węgiel Bogdanka zamierza sprzedawać węgiel Ukrainie - podaje Business Insider. W ten sposób spółka chce poradzić sobie ze słabnącą sytuacją węgla na polskim rynku - sprzedaż jest najniższa od lat, a zapasy rosną.
Jak informuje Business Insider LW Bogdanka, najbardziej wydajna polska kopalnia węgla kamiennego, zamierza sprzedawać węgiel w Ukrainie. Ma to związek z zalegającymi zapasami surowca w Polsce, jak również mniejszymi zamówieniami od głównego kontrahenta, Enei. Prezes kopalni, Kasjan Wyligajła, zapowiedział, że trwają już rozmowy w sprawie umowy ze stroną ukraińską.
Obecnie stan zapasów węgla jest najwyższy od września 2021 roku. Zgodnie z ostatnimi danymi Agencji Rozwoju Przemysłu przy kopalniach w czerwcu zalegało 3,29 mln ton węgla kamiennego. To ponad dwa razy więcej niż w październiku ubiegłego roku, gdy zaczynał się sezon grzewczy. Po wybuchu wojny w Ukrainie do Polski sprowadzono również surowiec z innych krajów co obecnie skutkuje rosnącymi zapasami - także przy elektrowniach.
Źle wygląda jednocześnie sprzedaż węgla kamiennego. ARP, która gromadzi dane od początku 2007 roku, podała że w czerwcu br. sprzedano nieco ponad 3 mln ton - najmniej od początku pomiarów.
Business Insider przypomina, że Bogdanka, która jest w stanie wydobyć nawet 11 mln ton węgla rocznie, w tym roku ograniczy wydobycie do 7 mln. Wiąże się to z ograniczeniem produkcji przez problemy geologiczne, jak i zmniejszenie zamówienia od Enei.
- Sytuacja dla producentów węgla jest fatalna. Udział OZE w miksie energetycznym sięga już około 25 proc., do łask wracają elektrownie gazowe, bo ceny błękitnego paliwa mocno spadły, konsumpcja energii elektrycznej w I półroczu obniżyła się o 5 proc. rok do roku, a produkcja energii z węgla tąpnęła w tym czasie niemal o 20 proc. — wylicza Łukasz Prokopiuk, analityk Domu Maklerskiego BOŚ. I dodaje, że powrót Bogdanki do pełnego wydobycia nie jest przesądzony, bowiem wiele zależy od decyzji politycznych co do wygaszania kopalń.
Dlatego podlubelska kopalnia szuka innych rynków zbytu.
- Rozmawiamy o sprzedaży węgla ukraińskim partnerom. Nie chcemy jednak doraźnego eksportu, ale zależy nam na podpisaniu dłuższego kontraktu — zapowiada prezes Wyligała. Dodaje, że rozmowy nie są łatwe. — Ukraińcy chcą stabilności dostaw, natomiast dla nas sprawa jest jasna: w pierwszej kolejności będziemy zaopatrywać polskie elektrownie, to jest nasz priorytet — podkreśla.
Jednocześnie przekonuje, że nie zanosi się na ponowne kolejki osób po węgiel, znane z ubiegłego roku. Jest zdania że wiele osób kupiło już surowiec na zapas. Ponadto zwraca uwagę na fakt, że wiele firm prywatnych zaczęło samodzielnie importować surowiec.