Zapracowany jak Polak. Jak wypadamy na tle innych narodów?
Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie - wynika z raportu „OECD Employment Outlook 2021” opublikowanego z okazji obchodzonego Światowego Dnia Pracoholika. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zwraca uwagę, że pracujemy o wiele dłużej niż statystyczny Niemiec czy Brytyjczyk.
Polacy należą do jednego z najbardziej zapracowanych narodów w Europie - wynika z raportu „OECD Employment Outlook 2021”. W ubiegłym roku polski pracownik spędził w pracy średnio 1830 godzin. To o 481 godzin więcej niż statystyczny Niemiec i o 333 godziny więcej od pracowników w Wielkiej Brytanii. Więcej czasu w pracy spędzają w Europie tylko Maltańczycy, Grecy, Rumuni i Chorwaci.
Eksperci ostrzegają, że przewlekły stres, nadmiar obowiązków i brak satysfakcji z pracy mogą przyczynić się do wypalenia zawodowego. Objawiają się one poczuciem chronicznego zmęczenia, przepracowania i niezadowolenia z pracy. Syndrom wypalenia zawodowego rozwija się długo i może trwać miesiące a nawet lata. W Polsce jest to coraz bardziej powszechny problem. Już ponad połowa pracowników we wszystkich analizowanych branżach uważa swój sektor za narażony na to zjawisko. Z badania Nationale-Nederlanden wynika, że 75 proc. Polaków odczuwa wzrost stresu. Niemal tyle samo zauważa pogorszenie swojego zdrowia psychicznego. Na problemy te narzekają pracodawcy i pracownicy.
W 2021 roku jedna trzecia Polaków była gotowa zrezygnować z dotychczasowego miejsca pracy z powodu wyczerpania, a jedna piąta ze względu na wypalenie zawodowe. Zdaniem 74 proc. zatrudniających główną przyczyną stresu jest praca pod presją czasu. Co drugi pracodawca upatruje problemu w zwiększonej liczbie obowiązków. Obciążenia w pracy mniej dotykają zatrudnionych. Na przeładowanie obowiązkami narzeka co trzeci z nich. Tylu samo ubolewa nad brakiem czasu.
Dlatego ważna jest równowaga między życiem zawodowym a prywatnym. Eksperci przypominają, że dobrostan psychiczny wpływa na efektywność obowiązków w pracy i bezpośrednio przekłada się na wymierne korzyści dla całej organizacji. Opinię tę podziela Unia Europejska, z inicjatywy której w 2019 roku przyjęto dyrektywę o równowadze między życiem prywatnym a zawodowym, nazywaną „work-life balance”. Nowe regulacje pozwalają m.in. wydłużyć urlopy rodzicielskie, uregulować zasady pracy zdalnej i zwiększyć możliwości wyrównywania szans na rynku pracy pomiędzy kobietami a mężczyznami. W Polsce dyrektywa wciąż czeka na przyjęcie.
Według blisko 60 proc. ankietowanych czynnikiem, który wpływa na ich dobre samopoczucie, jest jasny system awansów i wynagrodzeń. Dla 46 proc. badanych istotne jest dofinansowanie wyjazdów urlopowych, zajęć kulturalnych czy sportowych. Podobna grupa (43 proc.) za ważny benefit uważa ubezpieczenie grupowe, a jedna trzecia wskazuje na szkolenia lub zajęcia „odstresowujące”. Jednak prawie 63 proc. Polaków nie czuje, aby kadra zarządzająca starała się zadbać o ich well-being w miejscu pracy. Co dziesiąty respondent uważa, że jego firma podejmuje działania wspierające zdrowie psychiczne.
Ewa Wysocka