Zarabiamy już ponad 3600 złotych

Według Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2011 r. wyniosło 3600,47 zł.

Bez wypłat z zysku natomiast wynosiło 3582,87 zł. Zatrudnienie w czerwcu wzrosło o 3,6 procent i wynosiło w sektorze przedsiębiorstw 5 526 000.

W ubiegłym miesiącu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 3 tysiące 600 złotych 47 groszy, co oznacza, że było o 5,8 procent wyższe niż w tym samym czasie przed rokiem i o 3,3 procent wyższe niż w maju. Z danych GUS wynika poza tym, że w przedsiębiorstwach pracowało ponad 5 i pół miliona osób, czyli o 3,6 procent więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego i o 0,2 procent więcej niż miesiąc wcześniej.

Reklama

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w czerwcu wzrosło o 5,3 proc. rdr, a w ujęciu miesięcznym wzrosło o 2,2 proc.

Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w czerwcu 3.582,87 zł i wzrosło rdr o 5,7 proc., a wobec maja wzrosło o 3,2 proc.

GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w czerwcu było zatrudnionych 5.526,5 tys. osób, czyli o 3,6 proc. więcej niż przed rokiem i o 0,2 więcej wobec maja. Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w czerwcu rdr wzrosło o 3,5 proc., a mdm wzrosło o 0,2 proc.

W czerwcu pracownicy przedsiębiorstw zarabiali więcej niż przed rokiem i więcej niż w maju - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W ubiegłym miesiącu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 3 tysiące 600 złotych 47 groszy, co oznacza, że było o 5,8 procent wyższe niż w tym samym czasie przed rokiem i o 3,3 procent wyższe niż w maju.

Z danych GUS wynika poza tym, że w przedsiębiorstwach pracowało ponad 5 i pół miliona osób, czyli o 3,6 procent więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego i o 0,2 procent więcej niż miesiąc wcześniej..

_ _ _ _ _

Wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz o poniedziałkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego:

"Dane GUS dotyczące wynagrodzenia i zatrudnienia w czerwcu świadczą o tym, że jest dobrze, a nawet lepiej, niż się rynkowi wydaje. Wynagrodzenia rosną szybko, nawet z uwzględnieniem inflacji to jest wzrost ponad 1 procent.

Cieszy również wzrost zatrudnienia. Świadczy to po pierwsze o tym, że występują efekty sezonowe, a po drugie - że gospodarka się rozwija. Wzrost gospodarczy, który odnotowaliśmy w pierwszym kwartale, w dalszym ciągu jest solidny.

W kolejnych miesiącach należy spodziewać się stabilizacji tych dwóch wskaźników. To znaczy, że wzrost zatrudnienia będzie na zbliżonym poziomie, podobnie będzie ze wzrostem wynagrodzeń. Konkurencja nie pozwala na dalszy wzrost cen, inflacja trochę osłabła. W związku z tym ludziom nie będzie można płacić więcej".

OPINIA

- Ekspert Biura Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao SA Piotr Piękoś o poniedziałkowych danych GUS: "Czerwiec przyniósł wyraźny wzrost dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw do 5,8 proc. rok do roku z 4,1 proc. rok do roku w maju. Dane te są powyżej oczekiwań rynkowych. Na wzrost rocznej dynamiki wynagrodzeń w czerwcu miały wpływ w dużej mierze podwyżki płac w sektorze górniczym, w tym m.in. w Kompanii Węglowej i w Jastrzębskiej Spółce Węglowej).

Z kolei zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zanotowało w czerwcu stabilizację dynamiki rocznej na poziomie 3,6 proc. rok do roku.

W ujęciu miesięcznym zatrudnienie wzrosło o 0,2 proc. To pozytywny sygnał, świadczący o tym, że słabnący popyt zagraniczny, który był w dużej mierze odpowiedzialny za dotychczasową kreację miejsc pracy w sektorze przetwórczym, jest zastępowany umacniającym się popytem krajowym. To przekłada się na kontynuację wzrostu zatrudnienia, choć w nieco wolniejszym tempie niż w zeszłym roku.

W kontekście polityki pieniężnej poniedziałkowe dane GUS mają wyraźnie +jastrzębi+ wydźwięk, wspierają oczekiwania na kolejną podwyżkę stóp procentowych w tym roku, której możliwość sygnalizowała sama Rada Polityki Pieniężnej".

Dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan Małgorzata Rusewicz o poniedziałkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego:

"Stosunkowo niewielki wzrost zatrudnienia (w czerwcu) w porównaniu do poprzedniego miesiąca świadczy o tym, że przedsiębiorstwa dalej są bardzo ostrożne w przyjmowaniu nowych pracowników. Ta sytuacja szybko nie ulegnie poprawie, jeśli nie nastąpi przyspieszenie inwestycji. Na razie sygnalizują to tylko duże firmy, małe i średnie ciągle nie są do tego skore.

Ponadto za kilka miesięcy kończy się okres obowiązywania ustawy antykryzysowej, wykorzystywanej przez wiele przedsiębiorstw. Skończy się więc okres subsydiowania zatrudnienia czy możliwości bardziej elastycznego organizowania czasu pracy. W konsekwencji firmy, które wciąż mają trudną sytuację finansową mogą rozważać zmniejszenie zatrudnienia.

Płace w czerwcu rosły szybciej niż w maju, kiedy odnotowaliśmy ich spadek. W tym roku wynagrodzenia będą wyższe o 4-4,5 proc., chociaż nie można wykluczyć zwiększenia się presji płacowej spowodowanej rosnącą inflacją".

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | zarabianie | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »